Raków Częstochowa - Jagiellonia Białystok 2:2. Tak wspierali wicemistrzów kibice
Mecz rozpoczął się świetnie dla gospodarzy, którzy już po 10 minutach prowadzili 2:0. Najpierw pierwszą bramkę w nowych barwach zdobył Bartosz Nowak, a później Bojan Nastić trafił do własnej bramki.
Niestety później gra nie układała się drużynie Marka Papszuna. Raków stworzył sobie kilka ciekawych okazji, ale marnował je na potęgę. Goście tymczasem nie załamali się złym wynikiem i w drugiej połowie wykorzystali błędy częstochowian, doprowadzając do wyrównania.
Ten wynik to na pewno rozczarowanie dla częstochowskich kibiców, którzy zasiedli na stadionie przy ulicy Limanowskiego w sile 5348 osób. W Częstochowie fani wierzą, że Raków po dwóch Pucharach Polski, wstawią w końcu do gabloty trofeum za mistrzostwo Polski. Niestety w ubiegłym roku Raków wygrywał z ligową czołówką, a punkty tracił ze słabszymi rywalami.
ZOBACZ ZDJĘCIA
Raków Częstochowa - Jagiellonia Białystok 2:2 (2:0)
1:0 Bartosz Nowak (3), 2:0 Bojan Nastić (10-sam.), 2:1 Nene (63), 2:2 Jesus Imaz (85)
Raków Trelowski - Racovitan (89. Sorescu), Arsenić, Rundić - Tudor, Gwilia (76. Papanikolaou), Czyż, Wdowiak (76. Lopez), Nowak (62. Koczerhin), Kun - Piasecki (61. Musiolik). Trener: Marek Papszun.
Jagiellonia Alomerović - Țiru, Skrzypczak, Nastić (90. Puerto) - Prikryl, Romanczuk (73. Pospísil), Imaz, Cernych (73. Łaski), Bida (46. Nene), Wdowik - Gual (90. Kowalski). Trener: Maciej Stolarczyk.
Żółte kartki Racovițan, Arsenić - Romanczuk, Țiru, Prikryl, Nene, Gual, Alomerović.
Sędziował Damian Sylwestrzak (Wrocław)
Widzów 5.348
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?