Do katastrofy samolotu we wsi Napoleon w powiecie kłobuckim doszło tuż po godzinie 10. Jak informują świadkowie tego zdarzenia, którzy poinformowali o tym służby o wypadku, samolot przelatywał nad miejscowością i nad Muzeum 303 w Napoleonie, gdy nagle nad lasem zaczął pikować w dół i zniknął.
Niestety, jak już wcześniej informowaliśmy, pilot samolotu nie przeżył zderzenia z ziemią. Lot samolotu typu Midget Mustang A44-RFD stylizowanego na maszynę z wojennego Dywizjonu 303 rozpoczął się w pobliskim Natolinie. Pracownicy muzeum poinformowali media, że pilot posiadał duże doświadczenie i miał oblatywać teren w celu przygotowania maszyny, która miała wszelkie dokumenty i była sprawna, do pokazów lotniczych zaplanowanych na połowę czerwca.
Katastrofa samolotu w Napoleonie w pow. kłobuckim. Pilot nie...
Na miejscu obecne były wtedy dzieci z okolicznych miejscowości, które zwiedzały muzeum. Na szczęście żadnemu z nich nic się nie stało. Na nagraniu, które przesłano do naszej redakcji widać ostatnie chwile samolotu. Świadkowie sądzili, że maszyna schowała się za horyzontem i zaraz wzbije się w powietrze i wyłoni zza drzew. Niestety tak się nie stało.
Wcześniej pisaliśmy
Katastrofa samolotu w Napoleonie pod Kłobuckiem: Zabytkowy Spitfire runął na ziemię
Jak informuje PSP w Kłobucku w miejscowości Napoleon w powiecie kłobuckim rozbił się niewielki samolot. Prawdopodobnie był to samolot zabytkowy.
Strażacy odnaleźli miejsca wypadku w okolicach prywatnego lądowiska w Napoleonie w pobliżu Muzeum 303 poświęconego historii Dywizjonu 303. Maszyna, która się rozbiła to zabytkowy samolot Mustang z 1969 stylizowany na samolot Spitfire z okresu II wojny światowej.
Strażacy otrzymali wiadomość o wypadku o godzinie 10.12. Na miejsce udało się natychmiast siedem jednostek Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Były tam także jednostki OSP.
Niestety przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon pilota. Trwają czynności w rejonie miejsca wypadku. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i nie dopuścili do wybuchu ognia. Policjanci odgrodzili miejsce wypadku i czekają na przyjazd prokuratora.
Za sterami samolotu siedział 41-letni pochodzący z Mazowsza zawodowy pilot. Miał lecieć do Płocka.
Niedługo przed katastrofą świadkowie widzieli lecący samolot nad Pankami. Unosiła się za nim smuga dymu.
Zdjęcia dzięki uprzejmości Kłobuck998
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
