Jurajski Agro Fresh Park, miasto i KSSE będą wspólnie promowały niezwykle atrakcyjne tereny inwestycyjne przy A1 w Częstochowie

W podpisaniu trójporozumienia uczestniczyli Mirosław Matyszczak (prezes JAFP), Monika Pohorecka, Artur Sokołowskie (wiceprezesi JAFP), Piotr Grzybowski (wiceprezydent Częstochowy), Anna Król–Wiśniewska (p.o. Naczelnika Wydziału Funduszy Europejskich i Rozwoju) oraz Janusz Michałek (prezes KSSE).

- Dostrzegając korzyści dla gospodarki lokalnej wynikające z rozwoju terenów inwestycyjnych, a także mając na uwadze aktywizację działalności gospodarczej oraz tworzenie nowych miejsc pracy strony podpisały dokument o współpracy, celem promocji terenu inwestycyjnego położonego w dzielnicy Rząsawy w pobliżu węzła autostradowego i stworzenia w przyszłości Strefy Aktywności Gospodarczej obejmującej grunty inwestycyjne należące do spółki JAFP S.A - informuje JAFP.

Na mocy listu intencyjnego strony zadeklarowały powołanie zespołu, którego celem będzie opracowanie szczegółów działań promocyjnych w celu przyciągnięcia inwestorów i opracowanie harmonogramu działań zmierzających do aktywizacji obszaru. Potwierdza to atrakcyjność nieruchomości i jej znaczenie dla rozwoju Miasta, w tym możliwość stworzenia dużej ilości miejsc pracy, pozyskania nowych przedsiębiorców, zwiększenia potencjału gospodarczego Częstochowy.

Teren w całości jest objęty miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego uchwalonym przez Radę Miasta Częstochowy w 2019 r., zakładającym przeznaczenie go na cele inwestycyjne, związane z logistyką, funkcjami produkcyjnymi, magazynowymi, obiektami handlowymi, nieuciążliwymi zakładami przemysłowymi. Za to uchwałą głosowała m.in. wiceprezes Monika Pohorecka, która jednocześnie jest radną Częstochowy. - To było porozumienie ponad podziałami politycznymi - podkreśla wiceprezes Artur Sokołowski.

- Chcemy stworzyć strefę gospodarczą, która byłaby efektem współpracy KSSE, miasta i JAFP - mówi Mirosław Matyszczak, prezes JAFP, który przypomniał, że spółka JAFP powstała w listopadzie 2020 roku i ma wysoki kapitał ponad 140 milionów zł, co jest rzadkie w regionie częstochowskim. Głównym celem spółki ma być stworzenie do 2025 roku specjalnej giełdy rolno-spożywczej, która byłaby łącznikiem między producentami i odbiorcami owoców i warzyw.

- Umowa dotyczy doskonale skomunikowanego terenu, który znajduje się tuż przy węźle autostradowym. To bardzo atrakcyjny teren inwestycyjny - mówi Mirosław Matyszczak. JAFP ma ponad 280 hektarów, część z nich ma zostać przeznaczona dla inwestorów. Pozostałe zostaną wykorzystane rolniczo, a także z myślą o giełdzie rolno-spożywczej.

Inwestycje na tych działkach to szansa na rozwój nie tylko Częstochowy, ale również dla gmin Rędziny i Mykanów.

- Subregion północny województwa śląskiego jest specyficzny, bardzo niehomogeniczny, bo turystyczna część w rejonie Jury Krakowsko-Częstochowskiej znacznie różni się od części przemysłowej Częstochowy, a obok mamy powiat kłobucki, gdzie produkcja rolna jest jedną z ważniejszych części PKB - mówi wiceprezydent Częstochowy, Piotr Grzybowski.

- Szkoda byłoby, żeby tereny tak niedaleko położone od węzłów autostradowych zmarnowały się i nie uwolniły swojego potencjału. My jako miasto będziemy kibicować tej inwestycji i postaramy się włączać zielone światło na wszystkich możliwych skrzyżowaniach - deklarował Piotr Grzybowski.

Janusz Michałek, prezes KSSE, ma wielkie nadzieje związane z umową i nowym terenem inwestycyjnym.

- Nasz strefa rozwija się bardzo dynamicznie w tym regionie, ale głównie są to inicjatywy małych i średnich przedsiębiorstw. Teraz po raz pierwszy otwierają się perspektywy pozyskania bardzo dużych inwestorów. Dzisiaj inwestorzy z całego świata szukają tak dobrze położnych terenów, a jest on pod tym względem idealny, bo znajduje się tuż przy autostradzie. Jest dobre zaplecze ludzkie, bo mieści się w granicach miasta, gdzie są dobre szkoły. To szansa dla miasta i regionu, będzie można pozyskać naprawdę strategicznych inwestorów - twierdzi prezes Janusz Michałek.

KSSE nie ukrywa, że chce pozyskać dużych graczy, którzy będą potrzebować do inwestycji ok. 50-60 hektarów. Jak zdradził prezes Janusz Michałek pewne rozmowy są już prowadzone. Trudno jednak prognozować jeszcze, jaka działalność mogłaby być prowadzona na tych terenach. - Mam nadzieję, że niedługo będziemy mogli poinformować o sukcesie - mówi Janusz Michałek.

- Z naszego 25-letniego doświadczenia taki teren może stworzyć nawet 8-9 tysięcy pracy. Biorąc pod uwagę, że jedno miejsce w strefie tworzy trzy, to można powiedzieć, że potencjalnie może powstać nawet kilkanaście tysięcy miejsc pracy. Północ Częstochowy i północ województwa śląskiego rozwija się w dobrym kierunku, dużo inwestorów przesuwa się w te strony - dodaje Janusz Michałek.

Tereny należące do JAFP zostaną wydzierżawione długoterminowo nowym inwestorom, bo podczas przekazania ich do JAFP, przez KOWR, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa zagwarantował sobie, że działki nie mogą zostać sprzedane.