– To przede wszystkim przyjemność przybyć do Częstochowy jeszcze raz. To było 15 lat temu, kiedy pierwszy raz tu byłem. Mój synek się urodził wtedy właśnie, małego brzdąca nosiłem na rekach. Jest to wspaniała historia przybyć i spędzić tutaj czas, pomodlić się za zdrowie moich dzieci, bliskich. Zawsze tylko o zdrowie – mojej rodziny i moje – powiedział Andrzej Gołota.
Andrzejowi Gołocie towarzyszyła na Jasnej Górze grupa znajomych i przyjaciół, wśród nich trener Andrzej Gmitruk.
– Andrzej jest czterokrotnym pretendentem do tytułu mistrza świata. Powiedzmy szczerze – powinien tym mistrzem świata być, gdyby nie okoliczności, o których większość kibiców zdaje sobie doskonale sprawę. Andrzej to żywa legenda polskiego sportu, to człowiek bardzo zasłużony, człowiek, który zrobił dla polskiego sportu, boksu bardzo dużo, dla polskiej społeczności przede wszystkim, bo pamiętam czasy, kiedy po nocach żeśmy wszyscy nie spali, oglądając jego pojedynki z różnych części świata. A więc dobrze, że dzisiaj jest na Jasnej Górze, to jest takie zjednoczenie duchowe z ludźmi, którzy go tyle lat wpierali. Tak, jak powiedział, przyjechał pomodlić się za swoją rodzinę – podkreślał trener.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?