- Wszystkie związki w ISD Hucie Częstochowa zgodziły się na podpisanie aneksu do pakietu socjalnego - mówi Jacek Łęski, rzecznik ISD Polska. - Do tej pory na dobrowolne odejście z pracy zgodziło się 1150 osób. Załoga huty musi być zredukowana o 1500 osób, żeby zakład przetrwał.
Huta Częstochowa przedłużyła okres dobrowolnych odejść, który wygasał dzisiaj, 31 lipca do soboty, 3 sierpnia
Huta Częstochowa wprowadziła najpierw program dobrowolnych odejść obowiązywał do końca czerwca. Skorzystało z niego prawie 920 osób. Wszyscy dostali odprawy w wysokości 19 pensji. Program przedłużono do końca lipca. Kto odchodził w lipcu, dostał jednak tylko 14 pensji. Z dobrowolnych zwolnień mogą skorzystać tylko pracownicy objęci pakietem socjalnym, który miał obowiązywać do października 2015 roku. Z programu odejść wyłączono 500 pracowników, którzy są niezbędni dla funkcjonowania zakładu.
Teraz, po podpisaniu aneksu do pakietu socjalnego, zarząd może zwalniać pracowników. Ale związki zawodowe nie podpisały aneksu do pakietu socjalnego za darmo. Hutnicy, którzy byli objęci pakietem socjalnym, nie będą zwalniani na ogólnych zasadach wynikających z Kodeksu pracy. Też dostaną odprawy, tyle że mniejsze.
Zarząd przedsiębiorstwa Huta Częstochowa proponuje 10 pensji. Związki chcą 15 miesięcznych wyna-grodzeń. Prawdopodobnie stanie na
12
W hucie pracuje 420 osób, które zostały zatrudnione po 2005 roku - gdy podpisano pa-kiet socjalny - i nie są pakietem objęte. Tych pracowników można zwolnić bez specjalnych odpraw.
Powiatowy Urząd Pracy w Częstochowie przesłał do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej program pomocy dla hutników tracących pracę. Program ma objąć 350 osób. Na jego realizację potrzeba 5,2 mln zł. W programie są szkolenia, staże, refundowanie stanowisk pracy oraz pożyczki na działalność gospodarczą.
Urzędnicy PUP rozmawiali z hutnikami podczas konsultacji, jakie z wytypowanymi do zwolnień pracownikami prowadziła w hucie specjalnie wynajęta firma Brad Consulting.
PUP chciałby w sierpniu rejestrować hutników, chętnych do skorzystania z programu, a sam program realizować do marca 2014 roku.
Jeszcze w maju minister pracy, Władysław Kosiniak-Kamysz, obiecał prezydentowi Częstochowy Krzysztofowi Matyjasz- czykowi pomoc dla hutników z Funduszu Pracy w latach 2013-2014.
- Ale to wszystko nie zapobiegnie temu, że Częstochowa traci bezpowrotnie 1500 miejsc pracy - mówi Andrzej Gwiazda, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników ISD Huty Częstochowa.
Huta jest pogrążona w kryzysie. Od czerwca pensje wypłacone są w dwóch ratach. Pracownicy wysyłani są na tak zwane postojowe i tracą na zarobkach (przede wszystkim tzw. pracownicy produkcyjni).
Nie pracuje stalownia, która jest przeznaczona do sprzedaży. Negocjacje z Romanem Karkosi- kiem załamały się. Karkosik kilka lat temu kupił od ISD Huty Częstochowa rurownię. Pracuje walcownia i ten wydział przynosi zyski. Właściciel huty, koncern ISD, nie chce już dokładać do częstochowskiego przedsiębiorstwa. W ostatnich czterech latach był to miliard złotych.
Właściciel przekonuje, że w przedsiębiorstwie jest za dużo pracowników. Przede wszystkim na stanowiskach nieprodukcyjnych.
Hutę Częstochowa kupiło w 2005 roku ukraińskie Zjednoczenie Przemysłowe Donbasu
W podpisanym pakiecie socjalnym zobowiązało się do 10 lat gwarancji zatrudnienia dla wszystkich pracowników Huty Stali Częstochowa i spółek zależnych objętych przetargiem prywatyzacyjnym.
Jednorazowa podwyżka płac wyniosła 350 zł brutto. Ukraińcy zobowiązali się do rewaloryzowania płac co roku o inflację, przez 10 lat. Na koniec roku pracownicy dostawali premie z zysku przedsiębiorstwa w wysokości 10 proc. średniej płacy w hucie. Ukraińcy wypłacili każdemu pracownikowi bonus prywatyzacyjny, obliczony według stażu pracy w hucie, po 16 zł za każdy miesiąc.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?