Huta Częstochowa 10 lat po prywatyzacji

O firmę starało się Zjednoczenie Przemysłowe Donbasu i hinduski koncern Mittal Steel. W 2004 r. Hindusi już byli bardzo blisko przejęcia częstochowskiego przedsiębiorstwa. Wcześniej kupili Polskie Huty Stali zdobywając dominującą pozycję na polskim rynku metalurgicznym.

W sprawie częstochowskiego przedsiębiorstwa podpisali wszystkie potrzebne dokumenty. Ale minister skarbu unieważnił przetarg prywatyzacyjny powołując się na zastrzeżenia Komisji Europejskiej kwestionującej pomoc publiczną dla huty.

W nowym przetargu znów Mittal Steel był bliski wygranej. Na przeszkodzie stanęły związki zawodowe, które nie podpisały pakietu socjalnego. Ukraińcy dali lepsze warunki pracownikom i to oni przejęli HCz.

Donbasowi postawiono twarde warunki. Musieli wpłacić 10 mln dolarów bezzwrotnej kaucji na zabezpieczenie zobowiązań i przedstawić gwarancje bankowe na kwotę za jaką kupią hutę.

Mieli trzy tygodnie na podpisanie pakietu socjalnego. Nie spełnienie któregokolwiek z warunków spowodowałoby wygaśnięcie wyłączności negocjacyjnej dla Zjednoczenia Przemysłowego Donbasu.

Pieniądze za sprzedaż huty wpłynęły na konto Towarzystwa Finansowego Silesia, które było właścicielem Huty Stali Częstochowa dzierżawiącej majątek produkcyjny od Huty Częstochowa. Ukraińcy wydali poza gotówką za wykupienie akcji HSCz i spółek zależnych 438 mln zł na inwestycje, z tego 373 mln zł w pierwszych dwóch latach po przejęciu huty i ponad 800 mln zł na pakiet socjalny na 10 lat, obejmujacy wszystkich pracowników. Właśnie minął czas pakietu. Donbas zgodził się na zwrócenie 4 mln euro za niedozwoloną pomoc publiczną dla Huty Częstochowa. W 2005 roku w hucie pracowało ponad 4 tys. osób. Przez 4 lata było bardzo dobrze. Płace rosły, wypłacano premie z zysku. W 2009 r. przyszedł jednak kryzys. Szukając oszczędności, zakład redukował załogę na mocy uzgadnia nych ze związkami zawodowymi kolejnych aneksów do pakietu. Hutnicy odchodzili na emerytury, świadczenia przedemerytalne lub dobrowolnie - uzyskując finansowe rekompensaty. Dzisiaj w zakładzie zostało niewiele ponad tysiąc osób. Nowy schemat organizacyjny oparty na szczegółowych analizach przewiduje docelowe zatrudnienie 994 osób. Wg specjalistów przy takim poziomie zatrudnienia zakład może odzyskać rentowność. System zatrudnienia ma być bardziej elastyczny, dawać możliwość reagowania zarządu, dostosowywania wysokości zatrudnienia do sytuacji rynkowej w danym okresie.

M.in. w okresie, kiedy nie byłoby pracy dla pracownika, otrzymywałby on niższe niż normalnie wynagrodzenie pozostając w gotowości do pracy.

W 1882 roku Bernard Ludwik Hantke założył spółkę akcyjną Towarzystwo Zakładów Metalowych B.Hantke. Cztery lata później rozpoczęła się budowa Huty Częstochowa w podczęsto-chowskim Rakowie. W latach 1899-1901 uruchomiono dwa z wielkich pieców, najnowocześniejszych wówczas w Polsce. Był to najnowocześniejszy i drugi co do wielkości (po Hucie Bankowej) tego typu zakład w zaborze rosyjskim. Po pierwszej wojnie światowej huta przeżywała kryzys. W 1931, produkcja sięgnęła ledwie 5 proc. przedwojennej. W latach 1933-1936 wygaszono wielkie piece. W stosunku do okresu przedwojennego zatrudnienie spadło o połowę. W 1946 przedsiębiorstwo znacjonalizowano. Lata 1950-1957 to okres wielkich inwestycji. Wybudowano między innymi piece martenowskie. Walcownię blach grubych wzniesiono częściowo w miejscu dawnego lotniska na Kucelinie. W 1972 oddano do eksploatacji największą wówczas w Europie walcownię blachy oraz dwie baterie koksownicze. W latach 1952-1989 Huta Częstochowa nosiła imię Bolesława Bieruta. W 2005 hutę przejął ukraiński Związek Przemysłowy Donbasu. W 2006 r. zmieniono nazwę na ISD Huta Częstochowa.