Henryk Kromołowski nie jest już dyrektorem szpitala neuropsychiatrycznego. W poniedziałek zrezygnował ze stanowiska

To konflikt na linii Zarząd Oddziału Terenowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy przy Wojewódzkim Szpitalu Neuropsychiatrycznym - dyrektor placówki, zakończył się rezygnacją dyrektora szpitala ze swojej funkcji?

"Zarząd Oddziału Terenowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy przy Wojewódzkim Szpitalu Neuropsychiatrycznym w Lublińcu informuje, że w dniu 30 stycznia 2018 r. 17 z 19 dyżurujących w tej placówce psychiatrów i lekarzy w trakcie specjalizacji z psychiatrii wypowiedziało tzw. klauzulę opt-out. Podkreślamy, że powodem protestu są wyłącznie kwestie organizacyjne. Tego samego dnia informację na temat sytuacji w szpitalu otrzymała Rada Społeczna Szpitala, a następnie za jej pośrednictwem Urząd Marszałkowski jako organ założycielski. Dyrekcja placówki nie będzie w stanie zapewnić obsady dyżurowej w szpitalu w dotychczasowej formie i już 20 marca lekarze, po fiasku rozmów z dyrektorem na temat swoich postulatów, domagają się jego odwołania. Na dzień dzisiejszy jedynym warunkiem ponownego podpisania klauzuli jest odwołanie dyrektora ze stanowiska. W związku ze zbliżającym się w funkcjonowaniu WSN momentem krytycznym i utrzymującym się brakiem decyzji ze strony organu założycielskiego, zostaliśmy zmuszeni do powiadomienia o sytuacji w szpitalu opinii publicznej"

- czytamy w piśmie przesłanym w ubiegłym tygodniu do naszej redakcji.

Jak zaznaczał w czwartkowej rozmowie Maciej Walasik, przewodniczący zarządu OT OZZL, poinformowanie opinii publicznej o sytuacji w szpitalu jest aktem desperacji.

- Ta sytuacja trwa od wielu lat. Nie chcę wchodzić w szczegóły, bo wszystkie pisma opisujące nasze niepokoje są w posiadaniu Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. Wciąż czekamy, by organ założycielski naszego szpitala odniósł się do ich treści. Postulatów było 12, obecnie jest tylko jeden - odwołanie dyrektora Kromołowskiego, gdyż nie widzimy dalszej możliwości współpracy. Jeśli to nastąpi, jesteśmy w stanie natychmiast podpisać klauzule opt-out, by nowy dyrektor miał czas na stopniowe rozwiązywanie problemów. Obecnie sytuacja jest krytyczna. Od poniedziałku nie mamy listy dyżurów, są one rozpisane do najbliższej niedzieli. Urząd Marszałkowski otrzymał nasze pisma 30 stycznia. Twierdzi, że posiada wszystkie dane, ale prosi nas o czas. Ten czas właśnie się kończy - mówi ł Walasik.

Dyrektor WSN-u wniosek związkowców komentował krótko - są sprawy, na które nie mam wpływu.

- To są systemowe uwarunkowania, na które nie mam wpływu. Każdy szpital ma problemy z kadrą i to nie dotyczy jedynie Lublińca, ale placówek na terenie całego kraju, braki kadrowe są odczuwane wszędzie. Jednym z postulatów jest czwarty dyżur, którego nie mogę zorganizować. Chodzi po pierwsze o szczupłość kadry, a po drugie o zejście lekarzy po dyżurze. W związku z koniecznością 11-godzinnej przerwy doszłoby do sytuacji, że w szpitalu nie byłoby lekarzy - wyjaśnia Henryk Kromołowski. - Dotychczas moje działania były oceniane przez Zarząd Wojewódzki bardzo dobrze. To Urząd Marszałkowski jest organem założycielskim szpitala i to on ocenia jakość jego zarządzania. To on również, a nie związki, powołuje czy odwołuje dyrektora szpitala. Uważam, że w tej sytuacji zarząd OT OZZL przekroczył swoje kompetencje - mówił Kromołowski.

W poniedziałek, 19 marca, niespodziewanie złożył rezygnację ze stanowiska.

- Wojewódzki Szpital Neuropsychiatryczny im. dr. E. Cyrana w Lublińcu od kilku miesięcy zmaga się z coraz większymi trudnościami z zabezpieczeniem dyżurów lekarskich. Brak dostatecznej liczby lekarzy został również potwierdzony w trakcie kontroli przeprowadzonej w szpitalu przez Urząd Marszałkowski w Katowicach. Dodatkowo lekarskie związki zawodowe sformułowały żądanie odejścia ze stanowiska dyrektora Henryka Kromołowskiego. W dniu 19 marca br. dyrektor Kromołowski złożył rezygnację z funkcji dyrektora szpitala. Decyzją Zarządu Województwa Śląskiego od dnia 20 marca br. pełniącą obowiązki dyrektora jest pani Małgorzata Witkowska. Jednym z pierwszych i najważniejszych zadań dyrektor Witkowskiej będzie doprowadzenie do porozumienia z grupą zawodową lekarzy i ich powrót do pracy w systemie opt-out. Powinno to doprowadzić do zwiększenia liczby lekarzy pełniących dyżury i stopniowo ustabilizować sytuację w szpitalu - mówi Witold Trólka, rzecznik prasowy Urzędu Wojewódzkiego.