Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Szymański wrócił do Galaxii

KRZYSZTOF SULIGA
Grzegorz Szymański znów w barwach Galaxii. Fot.: JACENTY DĘDEK
Grzegorz Szymański znów w barwach Galaxii. Fot.: JACENTY DĘDEK
Sobotni mecz Galaxii z Nordeą Czarni Radom nie dostarczył większych emocji (relacja w dodatku sportowym). W na poły rezerwowym składzie częstochowianie pokonali gości 3:0.

Sobotni mecz Galaxii z Nordeą Czarni Radom nie dostarczył większych emocji (relacja w dodatku sportowym). W na poły rezerwowym składzie częstochowianie pokonali gości 3:0.

Bardziej interesujące było to, że spotkaniu przyglądał się Grzegorz Szymański wypożyczony w tym sezonie z Galaxii do Skry Bełchatów. Co było powodem jego obecności w hali Polonia podczas ligowej kolejki?

- Przy zakupach jakich dokonał klub z Bełchatowa (Robert Prygiel, Adam Nowik) wydaje się, że brakło miejsca dla naszego w końcu zawodnika. Trzeba coś z tym fantem zrobić.
Dycyzja należy oczywiście do władz klubu. Nasze stanowisko jako trenerów jest takie, że jeśli ma być w Skrze poza dwunastką, będzie lepiej aby trenował u nas. Myślimy, że wypłynie z tego więcej korzyści; zarówno dla niego, jak i dla nas. Zgodnie z regulaminem wszystkie rzeczy są dopełnione, ale nie muszą być wykorzystane - powiedział trener Galaxii Ireneusz Mazur. Nie chciał się jednak wypowiadać, czy zawodnik zostanie w Częstochowie.
Prezes Andrzej Gołaszewski rozwiał wątpliwości. - Szymański był i jest zawodnikiem Galaxii. Ma podpisany kontrakt na trzy lata. Nie chcieliśmy rozgłaszać jego powrotu, trzymając to w tajemnicy. Skoro się jednak panowie dowiedzieli, potwierdzamy ten fakt. Miejmy nadzieję, że nam w pewnych meczach pomoże. Będzie zmiennikem dla Tomka (Kalninsa - przyp. red.). Były momenty w spotkaniach, szczególnie z Mostostalem, kiedy Tomek się zacinał.
Okazywaliśmy się wtedy bezradni, bo na to miejsce akurat nie było zmiennika. Próbowaliśmy zmieniać ustawienie; Marcin Nowak poszedł na skrzydło, a Arek Gołaś na środek. Jeśli się tego nie trenuje od początku, to z reguły jednak nie wychodzi. Grzegorz jest od początku trenowany na pozycji skrzydłowego i trenerzy będą mieć łatwiejszą podwójną zmianę. Wejdzie zawodnik z dobrą zagrywką. Miejmy nadzieję, że pomoże nam tak jak pomógł Skrze wygrać z nami.

Obowiązki trenera pełnił w spotkaniu z Galaxią w Nordei Krzysztof Staniec. Przyjezdni z góry byli skazani na porażkę, ale radomianie wcale się nie załamali. Momentami zaskakiwali silną zagrywką w wykonaniu Macieja Piwlińskiego, Stanisława Pieczonki czy Łukasza Żygadły.
- W tym składzie staraliśmy się coś zrobić, zagrać.

Wiadomo, że chcielibyśmy wygrać, ale w naszej sytuacji jest to niezmiernie ciężkie, ponieważ jesteśmy rozbici psychicznie. Jest nam zdecydowanie łatwiej grać, gdy odrzucimy przeciwników zagrywką. Nie zawsze jednak wychodzi. Myślę, że zespół się nie rozleci. To byłby naprawdę skandal. Skoro w tym sezonie odeszło już tak wiele ważnych dla drużyny osób, można było w czwartek skończyć tę zabawę. Pojawili się jednak ludzie, którzy chcą pomóc i trzeba to wykorzystać. Należy zrobić wszystko, aby się utrzymać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto