Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Eksperci milczą w sprawie katastrofy pod Szczekocinami

bm
Dzisiaj do częstochowskiej prokuratury przyjechali członkowie Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych. Po raz pierwszy spotkali się ze śledczymi, żeby ustalić harmonogram przekazywania materiałów dotyczących katastrofy kolejowej pod Szczekocinami. Rozmawiali ponad dwie godziny.

Przewodniczącemu komisji, Tadeuszowi Rysiowi, towarzyszył ekspert kierujący pracami zespołu powypadkowego.
- To formalne spotkanie i po raz pierwszy odbywa się w prokuraturze - twierdzi Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. - Wcześniej z członkami komisji prokuratorzy spotykali się na miejscu zdarzenia. Mamy ustalić szczegóły współpracy oraz harmonogram przekazywania zbieranych przez komisję materiałów.
Prokuraturze udało się już odczytać dane z rejestratorów obu lokomotyw.
- Na tych rejestratorach znajdują się zapisy dotyczące prędkości, hamowania i tym podobnych - powiedział Ozimek.- Nie mogę udzielić informacji o parametrach. Natomiast sporządzamy już stenogramy z rejestratorów rozmów dyżurnych ruchu - dodał.
Jak dotychczas jedynym podejrzany w sprawie jest dyżurny ruchu ze Starzyn. Andrzej N. tuż po zatrzymaniu trafił do szpitala psychiatrycznego w Lublińcu. Prokuratura nie zdążyła mu jednak przedstawić zarzutów. Śledczy muszą wyjaśnić, czy dyżurny ruchu w momencie wypadku był poczytalny, by mógł odpowiadać karnie. Andrzej N. nie może zostać przesłuchany przez prokuraturę, bo nie pozwala na to jeszcze jego stan zdrowia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto