Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwóch wybitnych pilotów szybowcowych, Zbigniew Nieradka i Sebastian Kawa z prestiżowymi odznakami

BR/mat. prasowe
Dwóch wybitnych pilotów szybowcowych: Zbigniew Nieradka z Aeroklubu Częstochowskiego i Sebastian Kawa z Aeroklubu Bielsko-Bialskiego otrzymało honorowe Odznaki za Zasługi dla Województwa Śląskiego. Szybownicy odebrali je podczas uroczystości na sesji Sejmiku Województwa Śląskiego.

Honorowe Odznaki to najwyższe odznaczenie przyznawane przez Sejmik Województwa Śląskiego. W ten sposób śląski samorząd uhonorował zasługi sportowe tych dwóch pilotów i ich wkład w promowanie naszego regionu i Polski na całym świecie. Zbigniew Nieradka z Aeroklubu Częstochowskiego oraz Sebastian Kawa z Aeroklubu Bielsko-Bialskiego odnoszą triumfy na najważniejszych zawodach kontynentu i globu. Obaj piloci wywalczyli złote medale w tym roku na 32. Szybowcowych Mistrzostwach Świata w Uvalde w Teksasie.

Zbigniew Nieradka zwyciężył w klasie 18-metrowej, a Sebastian Kawa wygrał w klasie 15-metrowej. Po tych wielkich tegorocznych sukcesach polscy piloci prowadzą w światowym rankingu szybowcowym ogłoszonym przez Międzynarodową Federację Lotniczą FAI. Na czele znajduje się Zbigniew Nieradka, drugi jest Sebastian Kawa. Ranking obejmuje klasyfikację aż 5.325 pilotów szybowcowych z całego świata.

Zbigniew Nieradka jest zawodowym pilotem liniowym. Pracuje w liniach WizzAir. W sporcie szybowcowym ma na swoim koncie kilkanaście medali na mistrzostwach Polski, jest mistrzem Polski w klasie otwartej, wicemistrzem Europy w klasie 18-metrowej oraz dwukrotnym mistrzem świata w klasie 18-metrowej. Pierwsze złoto w mistrzostwach świata zdobył dwa lata temu w Szeged na Węgrzech. W USA w tym roku zdobył swój drugi złoty medal. Mówi, że do startu w tegorocznych mistrzostwach świata przygotowywał się całe życie. Od lat – jak podkreśla – stara się być najlepszym pilotem.

– Mistrzostwa świata w Teksasie były trudne, długie i wyczerpujące, ale choć miałem problem z wypożyczeniem szybowca i przygotowaniem go do zawodów, złoto udało mi się wywalczyć nadspodziewanie łatwo – mówi Zbigniew Nieradka. – Męczyły bardzo wysokie temperatury, ponad 40 stopni Celsjusza, które panowały w Teksasie, do tego długie trasy do pokonania każdego dnia i aż 13 konkurencji, które rozegraliśmy. Ale pomimo upału i tych morderczych tras Teksas to fantastyczny teren do latania szybowniczego i latało mi się tam znakomicie.

Zbigniew Nieradka przyznaje, że odczuwał presję lidera, ale dał sobie radę psychicznie.

– W naszym sporcie napinanie muskułów nie pomoże – mówi Zbigniew Nieradka. – Nie patrzę na tabele i rankingi. Od pewnego czasu przybrałem koncepcję Adama Małysza: bułka, banan i dobrze polecieć, ale organizatorzy przypominali na każdym spotkaniu, kto jest liderem. Trudno było odwracać głowę siedząc w pierwszej ławce – przyznaje mistrz świata w klasie 18-metrowej.

Sebastian Kawa jest z zawodu lekarzem. W szybownictwie odnosi sukcesy od lat. To najbardziej utytułowany pilot szybowcowy świata. Startował w tegorocznych mistrzostwach świata polskim szybowcem Diana 2. Zdobyciem złota w klasie 15-metrowej powiększył kolekcję kilkunastu medali wywalczonych na mistrzostwach świata i Europy.
– To mój dziewiąty medal w mistrzostwach świata i trzeci tytuł w mistrzostwach Europy – mówi Sebastian Kawa. – W tegorocznych mistrzostwach świata nie było łatwo. To były największe konkurencje. Pokonywaliśmy w Teksasie najdłuższe trasy. Jako zawodnicy przemierzyliśmy ponad 800 tys. km, co nam daje około 8 tys. km na jednego pilota w tych zawodach. To dużo! A do tego dochodzi jeszcze trening.

Sebastian Kawa ma trzy aktualne tytuły mistrzowskie. Jest aktualnym mistrzem Europy w klasie standard oraz aktualnym mistrzem świata w klasie standard i klasie 15-metrowej. Twierdzi, że receptą na to, że od lat wygrywa na najważniejszych imprezach lotniczych świata, jest pewien rodzaj podejścia do zawodów.

– Staram się poważnie przygotować. Takich pilotów, którzy mają talent i świetnie latają, jest bardzo wielu, ale nie każdy też wytrzymuje presję, jaka obciąża lidera przez dwa tygodnie zawodów – mówi Sebastian Kawa. – Należy być zdeterminowanym, nastawionym na realizację celu. Bywają sytuacje – wydaje się bez wyjścia – a jednak nie rezygnując, można znaleźć jakieś rozwiązanie.

Włodzimierz Skalik, prezes aeroklubów: Polskiego i Częstochowskiego podkreśla, że prowadzenie polskich pilotów w rankingu FAI odzwierciedlają sukcesy, jakie osiągnęli oni w tym roku.

– Świadczą o znaczeniu sportowym i pozycji Polski w światowym szybownictwie – podkreśla Włodzimierz Skalik. – To powód do wielkiej dumy i satysfakcji nie tylko dla środowiska lotniczego w naszym kraju, ale i polskiego sportu, a także całego naszego społeczeństwa. Cieszę się, że dostrzegł to Sejmik Województwa Śląskiego i uhonorował naszych pilotów za ich wybitne sportowe zasługi – dodaje prezes Aeroklubu Polskiego.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto