Pożar wyglądał niezwykle groźnie – niemal na całym Grunwaldzie było widać na niebie kłęby czarnego dymu.
- Nie wiecie co się pali na Grunwaldzie? - zasypali nas pytaniami nasi Użytkownicy.
Okazało się, że to nie pożar jakiejś fabryki czy magazynu z chemikaliami, ale opuszczonych budynków przy ul. Sieradzkiej.
- Ogień objął dwa połączone ze sobą budynki w kształcie litery L - wyjaśnia Michał Kucierski, rzecznik poznańskiej straży pożarnej. - Tak duże kłęby dymu wynikają z konstrukcji tych budynków, m.in dachu pokrytego papą.
W tej chwili trwa dogaszanie pożaru. Jak mówi Kucierski, przynajmniej na chwilę obecną nie ma informacji, aby wewnątrz budynku znajdowali się jacykolwiek ludzie.
Masz zdjęcia pożaru? Opublikuj je na mmpoznan.pl, wysyłając zdjęcia na [email protected].
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?