O kiepskiej kondycji drzew na ul. Dworcowej jako pierwszy, w poniedziałek 25 lipca, poinformował Tomasz Kuczyński, nasz dziennikarz i radny dzielnicy nr 1 Środmieście. Pod zamieszczonym przez niego postem w mediach społecznościowych rozpętała się wśród mieszkańców Katowic gorąca dyskusja. Wśród osób zainteresowanych problemem przeważały zarzuty kierowane do projektanta, który "zabetonował" drzewa, zostawiając za mało miejsca na absorbcję wody. Dodatkowo, wątpliwości budzi mały otwór, w którym znajduje się pień rośliny. Jego niewielki rozmiar może ograniczyć rozrost rośliny.
Do sprawy odniósł się również Adam Skowron, członek Rady Miasta w Katowicach, który wyjaśnił, że drzewa zostały zaatakowane przez grzyba.
- W zeszłym tygodniu firma, która się nimi opiekuje zastosowała środek grzybobójczy, który powinien pomóc - powinien nie oznacza, że na 100% pomoże. Niestety w tym roku liście już pozostaną brązowe. Kilka dodatkowych informacji: drzewa są pod opieką wykonawcy inwestycji. W ramach gwarancji drzewa są podlewane, doglądane i leczone a jeżeli jakieś się nie przyjmie to zostanie bezkosztowo wymienione - wyjaśnia Adam Skowron.
Następnie radny odniósł się do wątpliwości wyrażanych przez mieszkańców dotyczących zabetonowania roślin i braku dostępu do wody.
- Drzewa są umieszczone z wypełnionych wartościową ziemią w zagłębieniach, jest tam system nawadniający i napowietrzający. Powierzchnia przy pniu, chropowaty kwadrat, przepuszcza - przekonuje Adam Skowron.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?