Drużyny uzupełniają swoje składy i sprawdzają formę w sparingach

Inauguracja sezonu nastąpi 9 sierpnia, a więc zespołom pozostało mało czasu na przygotowanie się do nowej edycji rozgrywek. Częstochowski powiat w IV lidze będą reprezentować w tym sezonie cztery drużyny. Poprzednio najlepiej prezentował się Lotnik Goliard Kościelec, który walczył nawet o awans, ale teraz nie wiadomo w jakim składzie przystąpi do rozgrywek. Kilku piłkarzy myśli o grze w wyższej klasie rozgrywkowej. Wyjechali nawet na testy do Ruchu Radzionków, ale nie wiadomo co im wyjdzie z tych planów. Na pewno jednak zespołu nie poprowadzi już trener Gothard Kokott, który w ubiegłym tygodniu złożył rezygnację. - Była szansa na awans, ale w klubie od ostatniego półrocza nikogo to nie interesowało.

Zaprzepaszczono szansę. W tej sytuacji postanowiłem odejść - mówi trener Gothard Kokott. - Gliwickie Carbo było po prostu od nas lepsze. Nie trzeba szukać winowajców. Poza tym uważam, że czwarta liga w tak małej miejscowości jak Kościelec to już apogeum, szczyt możliwości. Wiadomo, że trener i piłkarze mają pewne ambicje. Nas jednak nie byłoby stać na grę w trzeciej lidze - ripostuje prezes Lotnika Bogumił Gonera.

Schedę po trenerze Kokocie objął Jan Teodorczyk, który ostatnio prowadził Orła Kiedrzyn. Nowy trener sam kiedyś grał w barwach Lotnika. Jeżeli jednak odejdą podstawowi piłkarze, to będzie go czekało trudne zadanie.

Po wywalczeniu awansu do IV ligi w KS Stradom zapanowała euforia. Trener Andrzej Szymanek studzi jednak gorące głowy. - Trzeba realnie spojrzeć na nasze możliwości. W końcu będziemy grać na pewno z o wiele silniejszymi rywalami niż w okręgówce - mówi.

Działacze klubowi prowadzą rozmowy z potencjalnymi nowymi zawodnikami. Do finalizacji umów jednak jest jeszcze daleko. W planie sparingów rywalami beniaminka będą Znicz, Lotnik, rezerwy RKS-u Radomsko, Odra Miasteczko Śląskie, Piast Gliwice. W wakacje KS Stradom połączył się z B-klasowym Górnikiem Dźbów. Po fuzji nowy klub przyjął nazwę KS Częstochowa. Drużyna piłkarska będzie jednak prawdopodobnie występowała z członem nazwy sponsora.

Piłkarze Rakowa mają już za sobą dwa sparingi. Przegrali 1:2 z Jurą Niegowa i 2:3 z Grunwaldem Ruda Śląska.

- Treningi wznowiliśmy 1 lipca. Zajęcia prowadzone są dwa razy dziennie - mówi Andrzej Samodurow, który podobnie jak w poprzednim sezonie wraz z trenerem Zbigniewem Doboszem będzie prowadził RKS.

Na pewno w RKS-ie nie zagra Bartłomiej Dynus, który wyjechał do Niemiec. Wzorem ostatnich lat jedynymi wzmocnieniami będą juniorzy. Swoją formę piłkarze Rakowa sprawdzą z Kromołowem, Wartą Działoszyn, Ruchem Radzionków, Motorem Praszka.

W poniedziałek zajęcia wznowili piłkarze Gromu Victoria. Do drużyny powrócili Paweł Górecki i Arkadiusz Minkina. Pierwszemu z nich skończył się okres wypożyczenia w Płomieniu Kuźnica Marianowa, a drugiemu - w Płomieniu Czarny Las.

W kręgu zainteresowań działaczy Gromu Victoria są piłkarze z niższych klas, bo tylko na takich mogą sobie pozwolić. Nawet jednak jeżeli w Gromie Victoria nie dojdzie do wzmocnień, to i tak nie ma dużych powodów do obaw.
Wprawdzie piłkarze z ul. Krakowskiej zapewnili sobie utrzymanie w IV lidze dopiero w ostatniej kolejce, ale wiosną radzili sobie bardzo dobrze. Ich zła sytuacja w tabeli była odzwierciedleniem słabej postawy w meczach pierwszej rundy.

- Pot wylany na treningach, wysiłek włożony przez piłkarzy muszą procentować. Do tego sezonu przygotowujemy się równie starannie jak do rundy rewanżowej i mam nadzieję, że efekty będą podobne - mówi trener Krzysztof Całus.

W spotkaniach kontrolnych Grom Victoria zmierzy się z Wartą Pławno, Zniczem Kłobuck, Olimpią Truskolasy, Naprzodem Jędrzejów, Wartą Działoszyn.