Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dlaczego nie ma masowej migracji polskich fachowców do Niemiec i Austrii?

Michał Wroński
arc/yoursantabarbaraplumbers.com
Prawie pół miliona wolnych etatów czeka na Polaków w Niemczech. Za godzinę pracy można tam średnio zarobić ok. 10 euro. Jeszcze lepszą stawkę można uzyskać w Austrii, gdzie w cenie są zwłaszcza fachowcy budowlani: glazurnicy, malarze i hydraulicy (wyjazdom teoretycznie sprzyja też niskie bezrobocie w tym kraju). Mimo to masowego exodusu polskich pracowników nad Dunaj i za Odrę jakoś nie widać.

Dlaczego? Przecież wszystko wydaje się temu właśnie sprzyjać - dobre zarobki, bliskość (można na weekend wrócić do domu), dogodny dojazd. O co więc chodzi? Postanowiliśmy zapytać o to samych zainteresowanych. Jednej, spójnej odpowiedzi nie uzyskaliśmy, ale po kilku przeprowadzonych rozmowach wniosek nasuwa się oczywisty: specjalistom w Polsce wcale się źle nie wiedzie.

W Polsce też się opłaca

Ja pracuję głównie zimą na Korsyce. Kiedy tam rozpoczyna się sezon turystyczny, to wracam do Polski, żeby odpocząć - mówi Krzysztof Masny, glazurnik z Katowic.

A może w przerwie między kolejnymi sezonami zimowymi jakaś "fucha" w Niemczech lub w Austrii? Niekoniecznie.

Komu opłaca się jechać do pracy w Niemczech? Czytaj na dziennikzachodni.pl


*Burze szaleją nad Śląskiem. Idą kolejne. Zobacz zdjęcia
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto