Jak wynika z relacji świadków, kierujący samochodem honda mężczyzna w wieku okołu 20 lat, nie wyhamował przed zjeżdżąjącym na stację benzynową samochodem ciężarowym. W konsekwencji honda wyleciała z drogi, uderzyła w betonowy mur i dachowała kilka razy. Samochód zatrzymał się po około 60 metrach.
- To cud, że mężczyzna żyje. Samochód został niemal całkowicie zniszczony. Szybka reakcja kierowców i pracowników stacji paliw pozwoliła uwolnić zakleszczonego w samochodzie kierowcę. Kierowca został nie miał żadnych większych obrażeń. - mów świadek zdarzenia. Policja zakwalifikowała zdarzenia jako kolizję.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?