Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy to koniec ery taniego przeklinania? Od teraz mandaty będą droższe

Sławomir Cichy
Szczucie psem jest tańsze niż przeklinanie na ulicy
Szczucie psem jest tańsze niż przeklinanie na ulicy Arkadiusz Gola
Za "a niech to motyla noga gęś kopnie" kary nie zapłacisz, ale przekleństwo w miejscu publicznym będzie kosztować 3 tys. zł Wiemy, gdzie w regionie przeklina się najbardziej. Mandaty to zmienią?

Motyla noga, kurza stopa, kuchnia felek czy kurczę pieczone - choć uważane przez niektórych za przekleństwa nie należą do podstawowego arsenału łaciny kuchennej, którą słychać niemal na każdym kroku w pubach, komunikacji publicznej, czy ulicach naszych miast. Zdecydowanie gustujemy w mocniejszych określeniach, którym ministerstwo sprawiedliwości chce dać odpór.
Ustawodawca postanowił lepiej zadbać o ochronę obyczajności publikując projekt nowego kodeksu wykroczeń, który tym różni się od starego, że drastycznie podnosi grzywny.

Za używanie nieprzyzwoitych słów w miejscu publicznym kara ma wzrosnąć z 1,5 tys. zł do 3 tys. zł. Z taką samą karą będą musiały się liczyć osoby, które w miejscu publicznym zamieszczą nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek czy graffiti.

Przeciwnicy nowego "taryfikatora" już zwracają jednak uwagę, że grzywna za szczucie człowieka psem wzrasta z 1000 zł do 2000 zł. - Chyba nie do końca ktoś przemyślał zmiany - mówi nam jeden z katowickich policjantów.

Sprawdziliśmy, gdzie dotychczas najwięcej mandatów nakładają strażnicy miejscy za publiczne użycie słów powszechnie uznawanych za nieprzyzwoite, za obnażanie się czy załatwianie potrzeb fizjologicznych na ulicy. Okazało się, że Katowice i Częstochowa to śląskie centra... braku kultury osobistej.

W rankingu najbardziej niewychowanych społeczności województwa tuż za plecami katowiczan i częstochowian plasują się gliwiczanie. Natomiast najmniej nieokrzesanych mieszkańców mają Bieruń i Lubliniec.

W pierwszej połowie tego roku częstochowska straż miejska, dzięki tamtejszym ordynusom, uzyskała z mandatów prawie 30 tys. zł. Pod Jasną Górą nałożono aż 158 mandatów. Katowiccy strażnicy prawa byli mniej restrykcyjni, ale 704 wykroczenia przeciw dobrym obyczajom też robią wrażenie. W tym roku sama straż miejska zarobiła na mandatach za takie wybryki prawie 4 tys. zł.
Oprócz wyższych mandatów za przeklinanie, projekt przewiduje zaostrzenie odpowiedzialności za deptanie trawników nieprzeznaczonych dla celów rekreacji do 2 tys. zł (było 1 tys. zł), za śmiecenie na ulicach wzrost grzywny też jest znaczący (z 500 zł do 1 tys. zł).

Z kolei do 3 tys. zł wzrośnie grzywna dla przewoźników, którzy środka transportu nie utrzymują we właściwym stanie sanitarnym. Droższe będzie również puszczanie psa bez kagańca. Dotychczas taryfikator przewidywał za to mandat do 250 zł. Po zmianach będzie obowiązywać kara do 500 zł. MZ

Bez przekleństw by się nam na pewno łatwiej żyło i rozmawiało

Rozmowa z prof. Jolantą Tambor, językoznawcą z Uniwersytetu Śląskiego

Co to jest przekleństwo?
Nazywamy tak słowa, które uznawane są za wulgarne. Przy czym to uznawanie jest sprawą indywidualną. W zależności od wieku i płci, granica przebiega odmiennie.

Młodzi ludzie są bardziej tolerancyjni na wulgaryzmy?

Z rozmów z moimi studentami wiem, że dla nich nie są rażące na przykład słowa z rodziny "zajeb...". Tymczasem dla mnie i mojego pokolenia to słowo jest bardzo mocne. Młodzież nie czuje związku tego przymiotnika z czasownikiem.

Po co są nam potrzebne przekleństwa?
W ogóle nie są potrzebne. Bez nich łatwiej by się nam żyło i rozmawiało.

Są osoby, które przez wulgaryzmy wyrażają emocje.
Słowa się zużywają. Często wykorzystywane przestają nieść mocny ładunek emocjonalny. Sięgamy po nowe. O ile dzieje się tak w sytuacjach wyjątkowych, to można to zrozumieć. Ale jeśli ktoś używa wulgaryzmów jako przerywnika, to jest to niedopuszczalne.
AMC

Co wolno katolikowi?

Antoni Długosz, biskup częstochowski kilka dni temu na łamach "SE" radził, jak wolno przeklinać katolikowi, a które sformułowania są zdecydowanie zabronione:

Wolno mówić:
- Motyla noga!
- Kurza stopa!
- Kurza melodia!
- Kurczę blade!
- Kurtka na wacie!
- Kuchnia felek!
- Psiakość!
- Do kroćset fur beczek!
- Na krowie kopytko!
- Kurcze pióro!
- Kurczę pieczone!

Nie wolno mówić:

- Na rany Chrystusa!
- Do stu tysięcy diabłów!
- Niech cię licho porwie!
- Niech mnie kule biją!
- Tam do kata!
- Niech to szlag!
- Na rany koguta!
- Niech to piekło pochłonie!
- Matko Boska i wszyscy święci!
- Tam do diaska!

Czy wyższe mandaty i kary powstrzymają mieszkańców od publicznego przeklinania?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto