Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Częstochowska policja zatrzymała 34-latka poszukiwanego dwoma listami gończymi, kiedy przyjechał przed świętami do rodziny

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Poszukiwany trafi na półtora roku do więzienia
Poszukiwany trafi na półtora roku do więzienia Komenda Miejska Policji
Częstochowscy policjanci z Referatu Poszukiwań i Identyfikacji Osób z Częstochowy zatrzymali mężczyznę, który poszukiwany był dwoma listami gończymi przez częstochowski sąd. 34-latek od 3 lat ukrywał się poza granicami kraju przed wymiarem sprawiedliwości. Gdy po kilku latach przyjechał do Polski, by odwiedzić rodzinę, wpadł w ręce policji i trafił do aresztu, gdzie spędzi ponad 1,5 roku.

Częstochowscy policjanci zajmujący się poszukiwaniem osób ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości wiele razy udowodnili, że prędzej czy później przestępca odpowie za swoje czyny. Tym razem przekonał się o tym 34-latek, poszukiwany przez częstochowski sąd.

W 2013 roku dokonał kradzieży i kradzieży z włamaniem oraz znieważył częstochowskich stróżów prawa. Kilka lat później zapadł wyrok, a on postanowił wyjechać do Niemiec, by uniknąć odpowiedzialność za popełnione przestępstwa.

W tym roku postanowił jednak przed świętami odwiedzić swoich bliskich, więc w ubiegłą sobotę, 26 listopada przyjechał do Polski. Po dwóch dniach spędzonych w gronie rodziny, ku jego zaskoczeniu do drzwi zapukali nieumundurowani policjanci.

- Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do aresztu, gdzie spędzi teraz ponad 1,5 roku. To kolejny dowód na to, że żaden przestępca nie może czuć się bezkarnie myśląc, że ucieknie przed konsekwencjami swoich czynów - mówi Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto