Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Częstochowianie znów będą mieli całą kładkę nad al. Jana Pawła II

Janusz Strzelczyk, Beata Marciniak
Z kładki przy al. Jana Pawła II została tylko połowa
Z kładki przy al. Jana Pawła II została tylko połowa Fot. Marek Barczyński
Mieszkańcy dzielnicy Tysiąclecie wygrali batalię z Miejskim Zarządem Dróg i Transportu - nie będzie wiaduktu przebiegającego pod ich oknami, ale tak jak chcieli, zostanie odbudowana kładka nad al. Jana Pawła II, zniszczona trzy lata temu przez tira.

Radni w poniedziałek przegłosowali budowę przejścia dla pieszych nad tą bardzo ruchliwą ulicą.

- Nie wiem, czemu urzędnicy zwlekali z tą decyzją tak długo. Na szczęście na pobliskich torach nie doszło do śmiertelnego wypadku - mówi Joanna Boral, mieszkanka jednego z bloków przy al. Jana Pawła II.

Najkrótsza droga z Tysiąclecia do centrum miasta wiedzie bowiem teraz mostem kolejowym, obok torów trasy do Radomska i Warszawy. Tymczasem kolej i miasto przymykają oczy na ten nielegalny trakt. Na wydeptanych przez ludzi ścieżkach nie pojawiają się ani strażnicy miejscy, ani pracownicy ochrony kolei.

Walcząc o budowę przejścia dla pieszych mieszkańcy organizowali protesty na terenie swoich osiedli, przy al. Jana Pawła II. Grozili blokadą ulic. Nie chcieli wiaduktu, którego budowę planowało miasto, bo bali się jeszcze większego hałasu. Teraz doskwiera im ze strony torów kolejowych, gdyby powstał wiadukt, pod ich oknami jeździłyby też samochody.

- Już mamy dość podskakujących w szafkach szklanek, które ruszają się, kiedy przed semaforami hamuje kolejny pociąg - opowiada się Robert Żan, który mieszka w wieżowcu w pobliżu trasy kolejowej.

Obok dziesięciopiętrowego, popękanego budynku miasto chciało wybudować wiadukt, po którym mknęłyby samochody do centrum miasta. Miał kosztować 15 milionów złotych. Kładka będzie trzykrotnie tańsza, ale mieszkańcy szybko się jej nie doczekają.

Miejski Zarząd Dróg i Transportu zamówi na razie dokumentację. Na realizację inwestycji radni, robiąc zmiany w tegorocznym budżecie, nie znaleźli pieniędzy. Budowa ruszy więc najwcześniej wiosną przyszłego roku.

Walczący o odbudowę uszkodzonej kładki częstochowianie liczyli, że w czerwcu, po wyremontowaniu targowiska na Wałach Dwernickiego, ruszą prace przy przejściu, które było najlepszym i najbezpieczniejszym traktem do rynku i do al. NMP z osiedli przy al. Jana Pawła II.

Potrzebna kasa

W lipcu MZDiT zamknął dwie kładki dla pieszych, przebiegające nad trasą DK1 przy al. Wojska Polskiego. Obie były w złym stanie technicznym, radni nie znaleźli pieniędzy na ich awaryjny remont.

Kładka przy ul. Sieroszewskiego pozostanie zamknięta, dopóki w budżecie miasta nie znajdzie się ponad milion złotych na jej naprawę. Ta przy ulicy Mireckiego być może zostanie otwarta jeszcze w tym roku, bo MZDiT zamierza ją wyremontować z własnych środków, kosztem innych ważnych inwestycji drogowych. Mieszkańcy Rakowa i Błeszna z powodu nieczynnych kładek muszą więc nadkładać drogi, aby przejść przez DK1. BM

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto