Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Częstochowianie wciąż bez zwycięstwa! Tauron Włókniarz Częstochowa remisuje z ebut.pl Stal Gorzów

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Tauron Włókniarz Częstochowa zanotował trzeci remis w sezonie po meczu z ebut.pl Stal Gorzów, który odbył się na własnym torze. Mimo powrotu Kacpra Woryny do składu i jego 4 punktów, gospodarze nie byli w stanie pokonać przeciwnika.

Włókniarz Częstochowa musiał wygrać ze Stalą Gorzów

Włókniarz Częstochowa przystępował do meczu z gorzowską Stalą z nożem na gardle. "Lwy" w dwóch pierwszych meczach musiały sobie radzić bez kontuzjowanego Kacpra Woryny i zdobyli tylko jeden punkt. Porażka postawiłaby częstochowian w bardzo trudnej sytuacji u progu sezonu. Woryna wrócił i zdobył 4 punkty, ale Włókniarz tylko zremisował i gospodarze mają o czym myśleć przed kolejnymi meczami.

Już pierwsze dwa biegi pokazały, że faworyzowanym częstochowianom nie będzie łatwo o zwycięstwo. W pierwszym biegu ostatni przyjechał Maksym Drabik, a wyścig zakończył się remisem. W biegu juniorów goście prowadzili 5:1, ale Kajetan Kupiec najpierw wyprzedził Mateusza Bartkowiaka, ale później stracił panowanie nad motocyklem i zaliczył upadek. W powtórce Stal wygrała podwójnie i prowadziła 8:4.

Na torze szalał Anders Thomsen

Następne biegi należały jednak do Włókniarza, który wygrał 4 z 5 biegów drużynowo, a wszystkie indywidualnie, dzięki czemu gospodarze po dwóch seriach biegów prowadzili 24:18. Trzecia seria była lepsza dla gorzowian. Trener Stanisław Chomski dwa razy wystawił w niej Andersa Thomsena, raz korzystając z rezerwy taktycznej. Duńczyk, który był w piątek bardzo szybki, efektownie wygrał dwa biegi, a Stal odrobiła dwa punkty straty.

Po 11. i 12. biegu wydawało się niemal pewne, że drużyna Lecha Kędziory wygra pierwszy mecz w tym sezonie. Najpierw Leon Madsen i Jakub Miśkowiak łatwo ograli Oskara Fajfera i Szymona Woźniaka, a w kolejnym wyścigu Maksym Drabik pokonał jadącego z rezerwy taktycznej Martina Vaculika, a że defekt zanotował Oskar Paluch, to Włókniarz prowadził już 41:31.

Tyle, że goście nie zamierzali się poddać. Stal wygrała dwa kolejne biegi 5:1 i 4:2, a o wynik decydował ostatni bieg meczu. W nim Thomsen i Vaculik ograli liderów Włókniarza i niespodzianka stała się faktem.

W drużynie gospodarzy trudno kogoś pochwalić po meczu, w którym zespół w trzech ostatnich biegach roztrwonił 10-punktową przewagę.

Tauron Włókniarz Częstochowa 45

9. Leon Madsen 12 (3,3,2,3,1)
10. Kacper Woryna 4 (3,1,0,0)
11. Maksym Drabik 10 (0,3,2,3,2)
12. Jakub Miśkowiak 6+3 (1,2*,1*,2*,0)
13. Mikkel Michelsen 10 (3,3,3,1,0)
14. Kajetan Kupiec 1 (w,1,0)
15. Franciszek Karczewski 2 (1,0,1)
16. Anton Karlsson NS

ebut.pl Stal Gorzów 45

1. Szymon Woźniak 8 (2,2,1,0,3)
2. Wiktor Jasiński 1+1 (0,1*,-,-)
3. Martin Vaculik 10+3 (1*,1,2,2,2*,2*)
4. Oskar Fajfer 5+1 (2,0,1*,1,1)
5. Anders Thomsen 16 (2,2,3,3,3,3)
6. Mateusz Bartkowiak 2+1 (2*,0,0)
7. Oskar Paluch 3 (3,0,d)
8. Mathias Pollestad NS

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto