W piątkowy wieczór w jednym z mieszkań, w częstochowskiej dzielnicy Północ doszło do wybuchu. Ustalono, że w mieszkaniu przebywało wówczas 4 dorosłych mężczyzn oraz 6-letnie dziecko. Dwie osoby zostały ranne. Służby interweniujące na miejscu podjęły decyzję o ewakuacji mieszkańców. Swoje mieszkania opuściło 26 osób, które dopiero nad ranem mogły wrócić do swoich domów.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że dwóch mężczyzn prawdopodobnie konstruowało petardy w swoim mieszkaniu. Przy próbie mieszania nieznanych substancji doszło do wybuchu. W wyniku eksplozji obaj zostali ranni. 31-letni mężczyzna z poważnymi obrażeniami kończyn górnych w ciężkim stanie trafił do szpitala, a jego 33-letni brat doznał urazu kończyny dolnej i pozostał w szpitalu na obserwacji. Pozostałe osoby, które przebywały w mieszkaniu nie odniosły obrażeń. Wczoraj zostały zatrzymane przez policjantów z piątki - mówiła Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka prasowa częstochowskiej policji.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie eksplozji i szybko postawiła zarzut 33-letniemu Piotrowi U. Zarzut obejmuje trzy przestępstwa.
- Mężczyzna usłyszał zarzut gromadzenia i przechowywania materiałów wybuchowych, sprowadzenia eksplozji, która zagrażała życiu i zdrowiu wielu osób oraz znacznym stratom w mieniu oraz spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojego brata - mówi Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury.
Piotr U. nie przyznał się do winy. Twierdził, że substancje, które gromadził są ogólnodostępne, a on sam próbował stworzyć petardę domowej roboty w czym pomagał mu młodszy brat. Piotr U. czerpał wiedzę na temat substancji wybuchowych z internetu.
- Nie dajemy wiary tym zeznaniom, bo tester wykazał, że jedna ze znalezionych substancji była niedozwolona. W tej sprawie wypowiedzą się jeszcze biegli - dodaje prokurator Tomasz Ozimek.
Z uwagi na wysoką odpowiedzialność karną (od roku do 10 lat więzienia), prokuratura złożyła wniosek o tymczasowe aresztowanie Piotra U., ale został oddalony. Wobec mężczyzny zastosowany zostanie jedynie dozór policyjny - mężczyzna raz w tygodniu musi się stawiać na policji.
31-letni brat Piotra U. przebywa w szpitalu. Lekarze musieli mu amputować obydwie ręce, stan mężczyzny jest ciężki. Jest w śpiączce farmakologicznej.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?