Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Częstochowa: wszedł do sklepu z maczetą i zażądał od ekspedientki wydania piwa i wódki

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
Częstochowa: wszedł do sklepu z maczetą i zażądał od ekspedientki wydania piwa i wódki
Częstochowa: wszedł do sklepu z maczetą i zażądał od ekspedientki wydania piwa i wódki Arc
Wkrótce przed sądem stanie 33-letni Miłosz K., który usiłował dokonać rozboju. Mężczyzna wszedł do sklepu z maczetą i zażądał od ekspedientki wydania piwa i wódki. Swojego celu nie osiągnął, bo w tym momencie do środka weszły inne osoby. Rozwścieczony zranił jednego ze świadków całego zajścia. - W wyniku zadania ciosów oskarżony spowodował u interweniującego mężczyzny obrażenia ciała w postaci amputacji części palca dłoni wraz z ubytkiem kości - mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Do zdarzenia doszło 1 maja, około godziny 21.00 do sklepu. 33-latek wszedł do sklepu przy ulicy Garibaldiego w Częstochowie. W dłoni trzymał 50-centrymetrową maczetę. Położył ją na ladzie i zażądał od ekspedientki wydania piwa i wódki.

- Sytuacja ta wzbudziła u kobiety uzasadnioną obawę użycia tego niebezpiecznego narzędzia. Sprawca nie osiągnął jednak zamierzonego celu kradzieży alkoholu, gdyż w tym momencie do sklepu weszły inne osoby - wyjaśnia prokurator Tomasz Ozimek.

Mężczyzna wybiegł ze sklepu i zaczął wymachiwać maczetą w kierunku osób, które podjęły wobec niego interwencję w związku ze zdarzeniem w sklepie. - W wyniku zadania ciosów oskarżony spowodował u interweniującego mężczyzny obrażenia ciała w postaci amputacji części palca dłoni wraz z ubytkiem kości - dodaje prokurator Ozimek.

Zawiadomieni o przestępstwie policjanci po upływie kilkunastu minut od zdarzenia zatrzymali sprawcę. Okazał się nim 33-letni mieszkaniec Częstochowy Miłosz K. Przeprowadzone badania wykazały w jego organizmie około 2 promili alkoholu.

- W trakcie śledztwa prokurator Miłoszowi K. zarzuty usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia i spowodowania obrażeń ciała. Przesłuchany przez prokuratora Miłosz K. przyznał się do zarzucanych mu przestępstw i wyjaśnił, że nie pamięta okoliczności ich popełnienia z uwagi na znaczną ilość wypitego alkoholu. Potwierdził także, że posiadał 50-centymetrową maczetę, która gdzieś zaginęła - tłumaczy prokurator Tomasz Ozimek.

Miłosz K. był w przeszłości wielokrotnie karany (m.in. za przestępstwa narkotykowe, znęcanie się nad osobą najbliższą i zniszczenie mienia). W toku śledztwa na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Zarzucane oskarżonemu przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności do 15 lat.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto