Płód ma kilka miesięcy. Zdaniem policji trudno jeszcze powiedzieć, czy dziecko urodziło się żywe. Trwają poszukiwania matki.
- Przed południem otrzymaliśmy anonimowy telefon o tym, że w koszu na śmieci znajduje się martwy noworodek. Niestety patrol policji, który udał się na miejsce, znalazł płód - mówi Katarzyna Cichoń, oficer prasowy częstochowskiej policji.
- Po policję prawdopodobnie zadzwoniła osoba, która szukała w koszu różnych skarbów. Trudno cokolwiek jeszcze powiedzieć w tej sprawie. Płód według wstępnych oględzin miał ok. 5 miesięcy. Nie wiemy, czy był on żywy w chwili narodzin. Przeprowadzimy sekcję zwłok, która odpowie nam na to pytanie oraz na inne np. czy było to poronienie, czy ktoś przyczynił się do tego. Prowadzimy śledztwo w kierunku nielegalnego przerwania ciąży - mówi Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury.
AKTUALIZACJA
Jutro zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Odpowie ona na kilka pytań, przede wszystkim na to, czy była to abrocja, czy poronienie. Na razie śledczy nie wykluczają żadnej z hipotez, ale bardziej skłaniają się u wersji o aborcji.
– Czekamy na sekcję zwłok, która odbędzie się w środę. Nie wiadomo jednak, czy już tego dnia poznamy jej wyniki – mówi Romuald Basiński, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury. – Z pierwszych, bardzo wstępnych oględzin wynika, że mamy do czynienia raczej z aborcją, a nie z poronieniem. Dlatego prowadzimy dochodzenie w sprawie nielegalnego przerwania ciąży.
Prokuratura i policja liczą na pomoc ewentualnych świadków zdarzenia. Apeluje o pomoc do wszystkich, którzy mogliby pomóc w rozwikłaniu tej zagadki.
– Liczymy na pomoc osób, które mogłyby nas naprowadzić na jakikolwiek trop w tej sprawie. Gwarantujemy wszystkim anonimowość - dodaje Basiński.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?