Do wypadku na przejeździe kolejowym na ulicy Kiedrzyńskiej doszło w sobotę około godziny 19.20. - Pociąg pospieszny relacji Jelenia Góra-Warszawa Wschodnia potrącił śmiertelnie 34-letniego mężczyznę, który przechodził przez przejazd przy opuszczonych zaporach - mówi mł. asp. Marta Ladowska z częstochowskiej policji.
Okoliczności wypadku wyjaśni śledztwo z udziałem prokuratora. Z relacji świadków wynika jednak, że mężczyzna, który szedł od ulicy Dekabrystów w stronę Ronda Trzech Krzyży wtargnął na tory kolejowe. Gdy pociąg nadjeżdżał, mężczyzna z puszką piwa w ręku podniósł rogatkę, przeszedł pod nią i wtargnął prosto przed nadjeżdżający skład. Jak wynika z relacji strażaków, mężczyzna poniósł śmierć na miejscu, a jego ciało od siły uderzenia zostało rozczłonkowane.
Dróżniczka poszła do toalety i nie opuściła szlabanów. Doszło do wypadku
Do groźnego wypadku na tym samym przejeździe doszło na początku czerwca. Wtedy pociąg osobowy jadący od Dworca Głównego w stronę Radomska zderzył się na przejeździe przy ul. Kiedrzyńskiej z samochodem osobowym. Kierująca renault laguną wjechała na przejazd przy podniesionych zaporach. Jak ustalili śledczy dróżniczka w tym czasie była w toalecie i nie opuściła na czas zapór. Kobiecie postawiono zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy kolejowej, który jest zagrożony karą więzienia do 3 lat.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?