Historia niedokończonego, ale zrujnowanego budynku u zbiegu ulic św. Barbary i o. Koreckiego ma już niemal trzydzieści lat. W miejscu wyburzonego domu zaczęto budować hotel, w którym miało być też muzeum. Ruina od 25 lat stoi i jest w coraz gorszym stanie.
Budynek w obecnym stanie nie nadaje się już chyba do rozbudowania. Można nawet powiedzieć, że zagraża przechodniom. Od strony ulicy o. Kordeckiego z muru wystają potężne druty zbrojeniowe. Jak doszło do takiego stanu?
Pod koniec PRL-u spółce Inco-Veritas znana z produkcji środków czystości, ze sztandarowym "Ludwikiem" płynem do naczyń, udało się postawić to co jeszcze widać. Po dwóch latach prace przerwano, a próby zainteresowania budynkiem innych inwestorów nie powiodły się.
Taki obiekt w stanie mniej niż surowym otrzymał jasnogórski zakon paulinów. Także paulinom nie udało się ukończyć. Teraz sytuacja jest taka, że wszystko trzeba by zaczynać od początku bo wszelkie pozwolenia wygasły a sam obiekt nie spełnia wymogów prawa budowlanego . Jego stan jest taki, że nadaje się tylko do rozbiórki. Wprawdzie o.paulini prowadzili rozmowy z inwestorami zainteresowanymi działką i budową w tym miejscu innego obiektu, z możliwością wykorzystania go przez pielgrzymów, ale efektów nie widać.
Przed trzema laty, kiedy na Jasną Górę pielgrzymował papież Franciszek rozważano zasłonięcie ruiny jakimś banerem, ale dużej zasłony nie było. Jest mała reklama.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?