Częstochowa: Protest przeciw kompostowni. Mieszkańcy mówią NIE
Mieszkańcy nie zamierzają składać broni. Dotychczas pod protestem zebrano ponad 2 tysiące podpisów. Wysłano je m.in. do Urzędu Miasta w Częstochowie, Urzędu Marszałkowskiego i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
- Nie chcemy kompostowni. Obawiamy się nie tylko ogromnego smrodu, ale przede wszystkim chorób, które będzie powodować. Zagrożone są również ujęcia wody, a o szczurach, które też się pojawią, nawet nie będę wspominać. Remondis postawił już podobną kompostownię w Bydgoszczy i tam jest problem ze smrodem - mówi Krystyna Stefańska, przewodnicząca Rady Dzielnicy Zawodzie.
Protesty nie przyniosły jednak na razie żadnego efektu, bo firma Remondis ze swoich planów się nie wycofała, a procedura związana z uzyskaniem pozwolenia na budowę trwa. Pierwotnie miasto nie wyraziło zgody, ale SKO podważyło tę decyzję i wystąpiło o uzupełnienie dokumentów.
- Jedyną szansą na powstrzymanie inwestycji jest zablokowanie wydania pozwolenia. Przystąpienie do opracowania planu zagospodarowania przestrzennego, da miastu 9 miesięcy na jego uchwalenie i na ten czas zablokuje inwestora, jeśli jednak w tym czasie nie uchwalimy planu, to kompostownia powstanie - mówi radny Artur Gawroński.
Urząd Miasta w Częstochowie nie chce otwarcie wyrażać swojej opinii, tłumacząc się tym, że w tej sprawie jest ciałem decyzyjnym. - Proszę nas zrozumieć, bo to do Urzędu Miasta należy decyzja w tej sprawie - mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy częstochowskiego urzędu, który reprezentował miasto podczas spotkania.
Marek Oleś, dyrektor firmy Remondis w Częstochowie tłumaczy, że trwają uzgodnienia związane z planowaną budową kompostowni przy ulicy Wielkopiecowej w Częstochowie, ale zaznacza: - Budowę kompostowni rozpoczniemy tylko w przypadku, kiedy uzyskamy wszystkie niezbędne pozwolenia. Wszystko odbędzie się z poszanowaniem prawa i tak, aby mieszkańcy nie odczuwali uciążliwości z tego powodu - tłumaczy Marek Oleś.
Dyrektor Remondis dodaje, że nieco dziwią go argumenty o tym, że kompostownia miałaby się znajdować zbyt blisko zabudowań. - Tereny pohutnicze powinny być przeznaczone właśnie na takie inwestycje. Poza tym uważam, że znacznie bardziej uciążliwa dla mieszkańców pod względem zapachu jest pobliska koksownia - mówi dyrektor Oleś.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?