Częstochowa: poszukiwania topielca na Adriatyku nie przyniosły efektu. To był głupi żart?
O całym fakcie policję i straż pożarną poinformowali ratownicy, którzy zauważyli czyjąś rękę znikającą pod wodą. Ze względu na to, że nikt nie wypłynął rozpoczęli poszukiwania na własną rękę i zaalarmowali służby ratunkowe.
Mimo wielogodzinnych poszukiwań, w które zaangażowano m.in. płetwonurków z jednostki w Bytomiu, a także psów tropiących, niestety zwłok rzekomego topielca nie udało się odnaleźć. Działania prowadzono do zmroku zarówno we wtorek, a także w środę. Wczoraj przed godziną 17:00 podjęto decyzję o zakończeniu poszukiwań.
Do końca nie wiadomo jednak, czy faktycznie doszło do utonięcia, czy cała sytuacja była efektem głupiego żartu. Żadna z osób wypoczywających we wtorek nad zbiornikiem Adriatyk nie zgłosiła zaginięcia.
- Poszukiwania nie przyniosły efektów i zostały już zakończone. Prawdopodobnie był to po prostu głupi żart - mówi nam oficer dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?