Nad ranem pasażer taksówki sterroryzował nożem kierowcę, zabrał mu pieniądze i komórkę, zamknął w bagażniku i odjechał jego autem. Taksówkarzowi udało się przedostać do wnętrza auta. W czasie szamotaniny napastnik pociął mu nożem ręce. Taksówkarz zdołał uciec. Napastnik porzucił auto, wsiadł do kolejnej taksówki i znów zranił nożem w szyję i głowę 52-letniego kierowcę.
Policja najpierw zatrzymała 22-letniego mieszkańca Krakowa, który przyjechał do znajomych i był już notowany za rozboje. Nie przyznał się jednak do winy, a dowodów nie było. Ale kiedy policjanci dotarli do komisu, który kupił ukradzioną taksówkarzowi komórkę, okazało się, że mają prawdziwego sprawcę. Telefon sprzedał 18-latek z Częstochowy. Nastolatek przyznał się do napadów. Mówił, że nie chciał zabić, że feralnej nocy był pijany i odurzony narkotykami. Pamiętał, że o świcie mył zakrwawione i poranione ręce.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?