Nie wystarczy już bowiem pójść do Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu i wypełnić formularz, by dostać pieniądze na naprawę auta. Miastu skończyła się w styczniu polisa ubezpieczeniowa od takich przypadków, a na wykupienie nowej nie ma pieniędzy. Kierowcom pozostaje skarżyć do sądu właściciela miejskiej drogi, czyli MZDiT.
- Ogłoszono dwa przetargi na ubezpieczenie naszego majątku i odpowiedzialności cywilnej z zachowaniem przewidzianego terminu zakończenia ubezpieczenia - wyjaśnia Marta Górska, rzeczniczka MZDiT. - W obu przypadkach wartość oferowanej przez ubezpieczyciela składki przewyższała plan budżetowy firmy na 2011 rok.
Na pierwszy przetarg wpłynęła tylko jedna oferta - konsorcjum firm Ergo Hestia i Warta S. A., które zażądało prawie 1,5 miliona złotych składki ubezpieczeniowej. Tymczasem MZDiT ma tylko nieco ponad 1,2 mln zł na wykupienie polisy.
W poszukiwaniu ubezpieczyciela MZDiT już przed drugim przetargiem zaproponował negocjacje. Zgłosiły się firmy: Warta S.A., Ergo Hestia, Inter Risk, PZU S.A. oraz Allianz.
Do przetargu ponownie stanęło jednak tylko konsorcjum firm ubezpieczeniowych Ergo Hestia i Warta S.A. Tym razem jednak podniosło ono wysokość składki do ponad 2 milionów złotych, ale w kasie MZDiT nie przybyło pieniędzy na drogową polisę.
Miasto ogłosiło kolejny przetarg. Jego wynik ma być znany 7 marca.
Co będzie jeśli znów powtórzy się scenariusz z poprzednich dwóch przetargów? - Będziemy rozmawiać z władzami miasta o możliwości zwiększenia kwoty na wykupienie polisy - zapowiada Marta Górska.
Kierowcy o częstochowskich drogach mają wyrobione zdanie. - Nawierzchnie są w fatalnym stanie - mówi Stefan Pilis, taksówkarz. - Nie policzę ile felg musiałem wymienić. Z każdym takim przypadkiem nie będę jednak biegał do sądu.
Wielu kierowców jednak miastu nie odpuści. Poszkodowanych jest sporo. Tylko od maja do grudnia ub.r. do MZDiT trafiło 400 roszczeń o odszkodowania za auta uszkodzone na dziurawych miejskich drogach.
Lepsze drogi, tańsze ubezpieczenie
Dobrej jakości drogi to oczywiście mniej szkód i mniejsze wypłaty odszkodowań, więc i mniejsze składki ubezpieczeniowe.
- Na ten rok wykupiliśmy ubezpieczenie OC za 135 tys. zł od całego naszego majątku wartości 93 mln zł - mówi Maria Zaremba, główna księgowa w katowickim Miejskim Zarządzie Ulic i Mostów. W ub.r. w Katowicach wypłacono 29 tys. zł jako odszkodowania za szkody na kiepskich nawierzchniach.
- W tym roku zapłaciliśmy 240 tys. zł składki ubezpieczeniowej za szkody na drogach - mówi Wojciech Waluś, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Bielsku.
2 przetargi nie wyłoniły ubezpieczyciela, który miałby płacić za szkody na drogach
1 milion złotych więcej niż ma MZDiT zażądała firma ubezpieczeniowa za polisę
632 o tyle w ciągu trzech lat wzrosła ilość szkód na częstochowskich drogach
Rośnie składka, bo rosną wypłaty
Co roku jest coraz więcej szkód na częstochowskich drogach, rosną składki.
W 2007 r. miasto zapłaciło ponad 402 tys. zł składki w Ergo Hestia. Było 140 szkód. Ubezpieczyciel wypłacił ponad 403 tys. zł poszkodowanym na fatalnych drogach. W 2008 r. składka w PZU S.A., wyniosła ponad 339 tys. zł. Były 182 szkody. Wypłaty wyniosły prawe 470 tys. zł. W 2009 r. składka w Ergo Hestia kosztowała 500 tys. zł. Było 216 szkód. Wypłaty wyniosły 662 tys. zł.
W 2010 r. składka w Ergo Hestia kosztowała 500 tys. zł. Za 772 szkody ubezpieczyciel wypłacił ponad 1,4 mln zł.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?