Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Częstochowa: Kto jest odpowiedzialny za śmierć 4-miesięcznego Krzysia?

Bartłomiej Romanek
Kto jest winny śmierci 4-miesięcznego Krzysia z Częstochowy, który kilka tygodni temu zmarł w szpitalu na Parkitce? Jego ojciec, oboje rodziców, a może zawinili lekarze lub pracownicy opieki społecznej? Choć od tragedii minęły dwa miesiące, w tej sprawie pojawia się więcej pytań niż odpowiedzi.

Przypomnijmy: 6 marca pogotowie ratunkowe zostało wezwane do mieszkania przy ulicy Przemysłowej. Krzyś był już nieprzytomny, konieczna była reanimacja. Dziecko nie miało żadnych śladów pobicia. Zabrano je do szpitala na Parkitce.
W szpitalu lekarze stwierdzili ciężkie obrażenia głowy, które mogą być następstwem pobicia. - Dlatego zawiadomiliśmy o tym prokuraturę. Niestety stan chłopca nadal jest krytyczny - tłumaczyła Magdalena Sikora, rzeczniczka prasowa szpitala.

Prokuratura zaraz po zawiadomieniu ze szpitala, zatrzymała ojca. Postawiono mu zarzut spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała. Mężczyznę tymczasowo aresztowano.

Po zatrzymaniu ojca, do szpitala na Tysiącleciu trafiła również 20-miesięczna dziewczynka. Była zaniedbana, istniało podejrzenie, że była maltretowana. Dziewczynka była niedożywiona. Na ciele miała ślady, które mogą być następstwem uderzenia lub przypalania papierosem. Miała również odmrożenia.

Prokuratura od razu wystąpiła o pozbawienie praw rodzicielskich oboje rodziców. Rodzina miała założoną niebieską kartę, bo po jednej z awantur do ich mieszkania wezwano policję. Rodzina była pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Częstochowie. Ojciec był bezrobotny, matka była na urlopie macierzyńskim.Małżeństwo było niezaradne życiowe. Pracownicy socjalni podkreślali jednak, że to była rodzina biedna, ale niepatologiczna.

Miesiąc później chłopiec zmarł. Wydawało się, że prokuratura jest bliska zakończenia śledztwa, tymczasem wyniki sekcji zwłok powodują, że sprawa jest skomplikowana i trudno jednoznacznie powiedzieć, co było przyczyną śmierci chłopca.

Według pierwszej opinii przyczyną śmierci było ustanie oddychania będące efektem zachłystowego zapalenia płuc. Druga opinia lekarska oparta na badaniach laboratoryjnych i obrazowych (RTG) wykazała, że dziecko nie miało zapalenia płuc. Co było więc przyczyną śmierci? Według biegłych krwawienie mózgu, ale trudno określić, co je spowodowało.

- Ich zdaniem wielce prawdopodobne jest to, że krwawienie o obrzęk mózgu wywołany był czynnikami mechanicznymi np. potrząsaniem. Trzeba jednak podkreślić, że to prawdopodobna przyczyna, ale na podstawie opinii medycznej nie można kategorycznie stwierdzić, że tak właśnie było. To powoduje, że sprawa jest skomplikowana - mówi Romuald Basiński, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury.

Mężczyzna opuści wkrótce areszt, bo sąd zdecydował, że nie ma możliwości matactwa, więc nie ma sensu podtrzymywać aresztu. Ojcu chłopca postawiono jednak kolejne zarzuty - znęcania psychicznego i fizycznego nad obojgiem dzieci oraz narażenie ich na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. W tym drugim przypadku śledczym chodzi głównie o fakt, że mieszkanie było nieogrzewane, co było zagrożeniem dla dzieci.

Podobne zarzuty postawiono matce. Także ona miała znęcać się nad dziećmi, ale tylko psychicznie. Była ona również odpowiedzialna za narażenie ich życia.

- Mamy zeznania wielu świadków, znajomych i rodziny podejrzanych, z których wynika, że nad dziećmi już wcześniej się znęcano. Jedna z osób mówiła nawet, że ojciec w gniewie rzucił kiedyś starszym z dzieci - mówi prokurator Basiński.

Jak to możliwe, że tego znęcania i zaniedbania dzieci nie zauważył żaden z pracowników socjalnych? - To jest obiektem badań odrębnego postępowania - mówi nam Basiński. - Sprawdzimy również odpowiedzialność lekarzy i pracowników służby zdrowia. Chłopiec na krótko przed tragedią był w szpitalu. Już wtedy był niespokojny, zaniedbany i wygłodzony. Na jego ciele były ślady i różnego rodzaju urazy. Matka tłumaczyła, że powstały one przypadkowo. Sprawdzimy, czemu wtedy nikt z pracowników szpitala nie interweniował.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto