Częstochowa. Koniec z nielegalnymi wyścigami! Nie będzie już można wjechać na tor w Wyrazowie

Mimo że teren toru w Wyrazowie jest stale monitorowany przez cztery kamery (w tym przez jedną obrotową o bardzo dobrej rozdzielczości), to niektórzy wciąż nielegalnie z niego korzystają. Okoliczni mieszkańcy skarżą się, że wyścigi w tym miejscu są organizowane niemal o każdej porze dnia i nocy. Wkrótce jednak powinno się to zmienić. Sylwia Szymańska, burmistrz Blachowni, poinformowała, że przed torem zostanie zamontowany szlaban. Pojawią się też tablice informacyjne z zakazem wstępu bez zgody właściciela. Jeśli ktoś mimo to spróbuje wejść, czy wjechać na ten teren, narazi się na karę. - Mam nadzieję, że mieszkańcy Wyrazowa odetchną z ulgą, a my będziemy mogli pracować nad kompromisem i ich zgodą na rewitalizacją toru. Warunek jest jeden - zakaz wjazdu bez zgody właściciela - przyznaje burmistrz Blachowni.

Tor w Wyrazowie jest miejscem legendarnym. Oficjalne otwarcie odbyło się 15 września 1983 roku. Było to jedyne tego typu miejsce w południowej Polsce, na którym rozgrywano zawody różnej rangi, między innymi mistrzostwa Polski w kartingu. Mało tego, kiedyś trenował na nim nawet... Robert Kubica! Niestety pod koniec lat 90. tor stracił homologację i w ten oto sposób lata jego świetności zaczęły mijać bezpowrotnie.
Niewątpliwym atutem toru jest jego położenie w niecce, z naturalnymi nasypami. Doskonałymi barierami akustycznymi powinny być autostradowa obwodnica Częstochowy oraz pobliska linia kolejowa. Tor jest także oddalony od zabudowań.

Co prawda, co jakiś czas pojawiają się pomysły, aby tor odbudować, ale jak na razie nic z tego nie wynika. Sprawa powraca, jak bumerang niemal od 2010 roku, kiedy to Automobilklub Częstochowskich poczynił pierwsze starania w tym kierunku. W 2016 roku tor został zamknięty w związku z budową Autostrady A1. Dwa lata później - w 2018 roku - Automobilklub Częstochowski, a także władze Blachowni i Częstochowy postanowiły połączyć siły i dogadać się w sprawie rewitalizacji tego miejsca. Gminie Blachownia udało się nawet pozyskać ten teren na własność. Podpisano trójstronne porozumienie, dzięki któremu miał powstać tor dla lokalnych i ogólnopolskich środowisk - idealny nie tylko do ścigania, ale też organizowania różnego rodzaju imprez. Jego autem miała być uniwersalność. Zakładano, że będzie on miał homologację samochodową i motocyklową, dzięki czemu można byłoby przeprowadzać tam zawody w randzie ogólnopolskiej, a nawet i europejskiej. Krótko mówiąc, tor w Wyrazowie miał stać się wizytówką, znaną w całej Europie! Od razu było jednak wiadomo, że zamierzonego celu nie uda się zrealizować bez pozyskania środków zewnętrznych. Z szacunków bowiem wynikało, że inwestycja pochłonęłaby miliony - w zależności od jej zakresu od 10 do nawet 50 milinów złotych. Burmistrz Blachowni zwróciła się do Związku Gmin i Powiatów Subregionu Północnego Województwa Śląskiego z prośbą o wprowadzenie projektu związanego z torem w Wyrazowie, na listę tych kluczowych. Propozycja nie została jednak zaakceptowana.

Pomimo zakazu wstępu na torze w Wyrazowie od lat organizowane były i są nielegalne wyścigi. W 2020 roku opiekę nad torem przejęło (zarejestrowane niedługo wcześniej) stowarzyszenie Automobilklub Blachownia. To spotkało się z dużym sprzeciwem Automobilklubu Częstochowskiego. Właścicielem gruntu, na którym znajduje się tor, nadal jest jednak gmina Blachownia. Jak twierdzi burmistrz, nie zamierza go sprzedawać i nadal podtrzymuje zdanie, że chce przywrócić atrakcyjności tego terenu.