Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Częstochowa: Kompostownia lub spalarnia śmieci na Rząsawach? Mieszkańcy protestują przeciwko planowi zagospodarowania

BR
Częstochowa: Kompostownia lub spalarnia śmieci na Rząsawach? Ta informacja obiegła w ostatnich dniach miasto i spowodowała powszechną mobilizację mieszkańców dzielnicy. W poniedziałkowym spotkaniu w Szkole Podstawowej nr 51 wzięło udział ponad 100 osób, a atmosfera w niewielkiej sali gimnastycznej była niezwykle gorąca.

Organizatorem spotkania była radna Krystyna Stefańska, która zwróciła uwagę na zapisy w projekcie planu zagospodarowania przestrzennego. Jej zdaniem pozwalały one bowiem na budowę w dzielnicy Rząsawa.

W spotkaniu z mieszkańcami uczestniczyli oprócz radnej Stefańskiej, wiceprezydent Mirosław Soborak, radni Łukasz Kot, Andrzej Sowa, Artur Gawroński, Marcin Maranda i Małgorzata Iżyńska. Ta ostatnia już przed spotkaniem rozdawała ulotki z publikacją jej wywiadu dla portalu wczestochowie.pl, w którym nie kryła zaskoczenia postawą radnej Stefańskiej, bo jej zdaniem nie ma żadnych obaw o to, że dojdzie do budowy kompostowni lub spalarni śmieci w dzielnica Rząsawa. W ulotce czytamy m.in.:

"W ramach zapisów w projekcie planu zagospodarowania przestrzennego "wprowadza się zakaz lokalizacji obiektów przeznaczonych do składowania odpadów oraz zbierania i przetwarzania odpadów ulegających biodegradacji w tym kompostowni. Ustęp 5 wprowadza zakaz lokalizacji obiektów przeznaczonych do: zbierania odpadów – za wyjątkiem terenów oznaczonych UP i PU; przetwarzania odpadów – za wyjątkiem oznaczonych symbolem PU."

- W myśl ustępu 4 na całym obszarze objętym planem wprowadza się zakaz lokalizacji obiektów przeznaczonych do składowania odpadów oraz zbierania i przetwarzania odpadów ulegających biodegradacji w tym kompostowni – zauważa Iżyńska - Natomiast "Ust. 5 dotyczy odpadów innych niż wymienione w ust. 4 i tak zgodnie z pkt 1 na obszarach UP (tereny zabudowy usługowo-produkcyjnej) i PU (tereny zabudowy produkcyjno-usługowej) dopuszcza się zbieranie odpadów innych niż ulegających biodegradacji w tym kompostowni oraz zgodnie z pkt. 2 – na obszarach PU (tereny zabudowy produkcyjno-usługowej) dopuszcza się przetwarzanie odpadów innych niż ulegających biodegradacji w tym kompostowni."

Mieszkańcom zapisy projektu planu zagospodarowania przestrzennego próbował wytłumaczyć wiceprezydent Mirosław Soborak. Twierdził on, że nie ma żadnych obaw o to, że w dzielnicy powstanie kompostownia lub spalarnia śmieci. Wynika to z kilku różnych uwarunkowań. Takie obiekty, które powodują migracje zwierząt nie mogą być umieszczone w pobliżu lotnisk (niedaleko jest lotnisko w Rudnikach).

Jak tłumaczył wiceprezydent Soborak, zapis o wyłączeniu niektórych terenów z zakazu lokalizacji obiektów przeznaczonych do zbierania odpadów, wynika z tego, że wspomniane działki to ostatnie tereny inwestycyjne w Częstochowie, a miasto nie chce ich zamykać.

- Tam może działać np. producent komputerów i musi mieć miejsce, gdzie będzie składował kartony potrzebne do ich spakowania - argumentował Mirosław Soborak.

Ale mieszkańców nie przekonał, bo domagali się oni wykreślenia wszystkich zapisów o możliwości składowania odpadów. Jak mówili, nie potrzebują tu inwestorów, tym bardziej, że miasto od 40 lat nie dokonuje na Rząsawach żadnych inwestycji. Protestujący przy wsparciu radnej Krystyny Stefańskiej domagali się takich zmian w planie, aby w dzielnicy nie powstały żadne zakłady przemysłowe.

Dyskusja była emocjonalna i gorąca, zwłaszcza po tym, jak radna Małgorzata Iżyńska stwierdziła, że "planu zagospodarowania przestrzennego nie da się napisać językiem spod budki z piwem". To wzburzyło mieszkańców, którzy poczuli się mocno urażeni takim stwierdzeniem.

Wiceprezydent Mirosław Soborak starał się załagodzić sytuację, mówiąc, że to jedynie projekt planu, a decyzje w tej sprawie podejmą radni. I wszystko wskazuje, że mieszkańcy wraz z radną Stefańską dopną swego, a Rada Miasta nie przyjmie planu zagospodarowania przestrzennego.

- Pan prezydent mówił, że zdziwi się, jeśli któryś z radnych podniesie rękę przeciwko temu planowi, a klub radnych Prawa i Sprawiedliwości w całości będzie temu przeciwny - mówił Artur Gawroński, szef klubu PiS i wiceprzewodniczący Rady Miasta.

Podobne zdanie wyraził lider Mieszkańców Częstochowy, Marcin Maranda. - Wysłuchaliśmy głosu mieszkańców i podejmiemy decyzję zgodną z ich oczekiwaniami - mówi Marcin Maranda.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy plan zagospodarowania przestrzennego zostanie poddany pod głosowanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto