Ale do Częstochowy i z Częstochowy (do pracy, szkół) jeździmy także Przewozami Regionalnymi - do Lublińca, Kielc, Radomska. Tu już takiego komfortu nie ma.
- Nie kupujemy nowych pociągów - przyznaje Piotr Olszewski, rzecznik prasowy Przewozów Regionalnych. - Szyno-busy, które jeżdżą w ramach naszych połączeń, w większości wypożyczyliśmy od urzędów marszałkowskich. Swoich mamy niewiele. Modernizujemy nasz tradycyjny tabor.
Przewozy Regionalne jeżdżą w kraju ponad 100 szynobusami, wypożyczonymi od samorządów, i 11 własnymi. Szyno-busy trafiają się na trasie Częstochowa-Kielce, przez Koniecpol. Tę trasę obsługują Przywozy Regionalne województwa świętokrzyskiego. Większość połączeń obsługują tradycyjne tzw. jednostki.
Z kolei na trasie z Częstochowy do Radomska operują Przewozy Regionalne województwa śląskiego i łódzkiego. Można trafić na skład po modernizacji, z nowymi siedzeniami, ale też ze starymi, plastikowymi, albo obitymi skajem. Jakość podróżowania jest bardzo różna, a cena biletu taka sama.
Np. bilet miesięczny do Koniecpola kosztuje 225 złotych. Jedziemy tym, co akurat wyjedzie na tory. Przewozy Regionalne woj. śląskiego obsługują też trasę Częstochowa-Lubliniec. Jeździł tam szynobus, ale się popsuł.
- Mamy zmodernizowane pociągi - mówi Magdalena Tosza, rzeczniczka Przewozów Regionalnych woj. śląskiego. - Mamy też połączenia Regio, np. z Częstochowy do Krakowa, Wisły oraz z Katowic do Zwardonia. Mamy pociąg z klimatyzacją.
PR już nie wszędzie mają swoje kasy. Bilet można kupić u konduktora.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?