Były radny jest jednocześnie prezesem Speedway Fan Clubu Częstochowa i działającej przy niej sekcji speedrowera. Piastując to stanowisko starał się o dotacje z Urzędu Miasta na sekcję speedrowera. Jak ustalili śledczy z Lublińca, którzy prowadzili śledztwo, Janusz D. od 2011 roku przy rozliczaniu dotacji posługiwał się fakturami z nieistniejącej firmy Kazmet, która miała się mieścić na nieistniejącej ulicy Jarzynowej w Częstochowie.
To drugie śledztwo w tej sprawie, które wszczęto po złożeniu doniesienia przez dziennikarzy lokalnego Tygodnika 7 Dni, Renaty Klucznej (redaktor naczelna) oraz Artura Sokołowskiego (obecnie radny Rady Miejskiej).
Pierwsze śledztwo, nie zakończyło się aktem oskarżenia. W marcu 2013 roku doniesienie w tej sprawie złożył w prokuraturze w imieniu Urzędu Miasta wiceprezydent Mirosław Soborak. Doniesienie było spowodowane podejrzeniem, że część faktur złożonych przez Stowarzyszenie została sfałszowana. Miała je wystawić firma, która w rzeczywistości nie istnieje.
- Treść doniesienia była enigmatyczna, jednak po przeanalizowaniu załączonych dokumentów zadecydowano o wszczęciu dochodzenia. W pierwszej kolejności przesłuchani zostaną urzędnicy, którzy zajmowali się rozliczeniem dotacji - tłumaczył wówczas Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury.
Dopiero kolejne doniesienie złożone przez dziennikarzy wzbogacone o materiał dowodowy i przeniesienie dla rozwiania wątpliwości sprawy do Lublińca, zakończyło się aktem oskarżenia wobec Janusz D., który usłyszał w sumie sześć zarzutów wyłudzenia.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?