Międzynarodowy Strajk Kobiet dotarł także do Częstochowy. Wśród kilkuset protestujących na placu Biegańskiego w Częstochowie znaleźli się tak kobiety, jak i mężczyźni. Pikietujący przynieśli ze sobą transparenty, na których m.in. widniały napisy: Mniej księży, więcej księżniczek; Nie twoja broszka; Rząd jak ciąża usunąć można czy Nie każdy wytrysk musi mieć imię.
- Rząd nie traktuje nas poważnie. Wszelkie inicjatywy są wyśmiewane. Polityka rządu dyskryminuje kobiety i spycha je na margines. Protestujemy też przeciwko szkodliwej reformie edukacji i słabej ściągalności alimentów - mówi Małgorzata Mróz z partii RAZEM.
Przemawiające panie protestowały także przed nadmiernej ingerencji kościoła w sprawy kobiet. W obronie praw pań stanęli też mężczyźni. - Chciałbym, żeby moja żona mogła sama decydować o sobie. Ona najlepiej wie, co, gdzie i kiedy. Nie chcę, żeby ktoś w to ingerował - mówi towarzyszący żonie Marcin Kowal z Częstochowy.
Podczas protestu zbierano też podpisy pod referendum przeciwko reformie edukacji. Tego dnia udało się zebrać kilkaset podpisów.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
