64-latek był poszukiwany od 2010 roku m.in. dwoma listami gończymi wydanymi przez Sąd Rejonowy w Częstochowie i Oleśnie. Szukano go za przywłaszczenie mienia oraz oszustwo. Miał do odbycia zasądzone 4,5 roku więzienia. Jednak mężczyzna nie zamierzał podporządkować się wyrokowi sądowemu i zaczął się ukrywać. Zmienił wygląd i miejsce pobytu.
- Sprawą zajmowali się policjanci z Referatu Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie. Intensywna praca i skrupulatna analiza gromadzonych informacji i materiałów doprowadziły do zakończenia żmudnych poszukiwań. Policjanci ustalili, że 64-latek może przebywać na terenie powiatu kłobuckiego - mówi aspirant sztabowy Barbara Poznańska, oficer prasowy częstochowskich policjantów.
Stróże prawa pojechali w okolice Wręczycy Wielkiej.
- W odpowiednim momencie przystąpili do działań i weszli do wytypowanego budynku. Jego mieszkańcy zapewniali, że nie ma z nimi 64-latka. Doświadczeni policjanci nie dali się jednak zwieźć i zaczęli przeszukanie pomieszczeń - dodaje.
Okazało się, że słusznie. Poszukiwany mężczyzna ukrył się... w kotłowni w pojemniku przeznaczonym na węgiel. Śledczy pomogli mu wyjść, po czym na jego rękach zatrzasnęły się policyjne kajdanki. Rzeczywiście był to bowiem 64-latek poszukiwany na podstawie dwóch listów gończych wydanych przez Sądy w Częstochowie i Oleśnie. Mężczyzna w więzieniu spędzi 4,5 roku.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?