MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czas na play off

KRZYSZTOF PAWLICKI
Koszykarze TYTAN-a zagrają znów na własnym parkiecie. Foto: ZBIGNIEW BURDA
Koszykarze TYTAN-a zagrają znów na własnym parkiecie. Foto: ZBIGNIEW BURDA
Koszykarze TYTAN-a wystartują do decydującej batalii o awans w swojej grupie z pierwszej pozycji. W fazie play off cztery najlepsze drużyny grają w systemie każdy z każdym mecz i rewanż.

Koszykarze TYTAN-a wystartują do decydującej batalii o awans w swojej grupie z pierwszej pozycji. W fazie play off cztery najlepsze drużyny grają w systemie każdy z każdym mecz i rewanż.

- Do końcowej klasyfikacji będą brane pod uwagę zarówno punkty z rundy zasadniczej, jak i play off. Szkoda, że nie udało nam się zdobyć tych punktów więcej, aby mieć już teraz przewagę nad rywalami. Kilka spotkań przegraliśmy bowiem pechowo w końcówkach. Jednak i tak uważam, że jesteśmy na dobrej drodze do postawionego nam przez sponsorów celu - awansu do pierwszej ligi - mówi trener TYTAN-a Sławomir Gajda.

Sponsorzy poważnie myślą o awansie. Miało temu służyć pozyskanie kilku zawodników. Prym wśród nowych wiedzie Dariusz Szynkiel, który wprawdzie pochodzi z Częstochowy, ale przez wiele lat zbierał doświadczenia na parkietach czołowych polskich klubów.

- W stu procentach spełnił nasze oczekiwania. Jest rozgrywającym, który imponuje przeglądem sytuacji na boisku. Dobrze rzuca z dystansu. Potrafi wejść pod kosz, zebrać, rzucić - chwali zawodnika trener Gajda.
Z dwóch środkowych Adam Rajkowski miał się uczyć od Wojciecha Pińskiego. Tymczasem ten drugi gra poniżej oczekiwań. Wypożyczony z Piotrcovii Michał Pluta nie jest pierwszoplanową postacią, ale dobrze gra pod koszem. Atakowany przez obrońców potrafi celnie rzucić nawet w pozornie beznadziejnej sytuacji. W trakcie sezonu powrócił po trzech latach z Alby Chorzów Rafał Motyl. Wyróżniał się przede wszystkim skutecznością, dobrymi zbiórkami i efektownymi kontrami.
Teraz nadszedł czas ostatecznej weryfikacji możliwości częstochowskiej drużyny. Rywalizacja w grupie jest jednak bardzo wyrównana. TYTAN ma tyle samo punktów co drugi w tabeli Legion. Częstochowianie mają tylko jeden punkt przewagi nad trzecią Piotrcovią i czwartym ŁKS-em. Zapewne o tym kto zagra dalej o pierwszą ligę będzie się decydować do ostatniej kolejki.

Dzięki uprzywilejowanej pozycji pierwszy mecz TYTAN zagra na własnym parkiecie z najsłabszą drużyną pierwszej czwórki, czyli ŁKS-em. Z zespołem tym TYTAN grał już dwukrotnie. W pierwszym meczu pokonał łodzian 106:62. Pewni siebie koszykarze TYTAN-a zostali skarceni w rewanżu w Łodzi. Przegrali 84:89.
- Silną stroną rywali są rzuty za trzy punkty. W ostatnim naszym meczu trzynaście razy trafili zza linii 6,25 do naszego kosza. Musimy zdecydowanie poprawić grę w obronie. W tym upatruję sukces mojej drużyny - mówi trener Gajda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto