Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co kilka miesięcy rosną potrzeby finansowe Straży Miejskiej

JANUSZ STRZELCZYK
Strażnicy miejscy chcą mieć nowe samochody.  /  JACENTY DĘDEK
Strażnicy miejscy chcą mieć nowe samochody. / JACENTY DĘDEK
Wczesną wiosną Straż Miejska chciała w tym roku mieć budżet o 577 tys. 500 zł większy od zaplanowanego w uchwale finansowej gminy. Komendant Artur Hołubiczko argumentował, że w 2001 r.

Wczesną wiosną Straż Miejska chciała w tym roku mieć budżet o 577 tys. 500 zł większy od zaplanowanego w uchwale finansowej gminy. Komendant Artur Hołubiczko argumentował, że w 2001 r. na wynagrodzenia osobowe wydano ponad 2 mln 842 tys. zł. Na ten rok straż ma o blisko 26 tys. zł mniej. Z wyliczeń komendanta wynikało, że na wydatki osobowe zabraknie 312 tys. zł a na pochodne od nich 65 tys. zł.

Ostatnio, pod koniec sierpnia znacznie wzrosły potrzeby Straży Miejskiej. Teraz chodzi już o zwiększenie tegorocznego budżetu o 675 tys. zł. Zdaniem komendanta 4 mln 430 tys. zł jakimi dysponuje w tym roku ta formacja to za mało na właściwe funkcjonowanie, nawet na płace i ich pochodne, bez podwyżek, nagród. Szef Straży Miejskiej chciałby dodatkowo z miejskiego budżetu 375 tys. zł. 162 tys. zł na nagrody jubileuszowe i dodatki za pracę strażników na drugiej i trzeciej zmianie. 15 tys. zł na nagrody. 63 tys. zł na pochodne od wynagrodzeń, nagród.

Ponadto potrzebne są pieniądze na utrzymanie samochodów. Najlepiej byłoby wg komendanta kupić trzy nowe radiowozy. A na przetargu sprzedać dwa, trzy z teraz używanych przez SM. Na auta potrzeba 200 tys. zł. Wiosną proponował zakup skód octawia po 65 tys. zł. Tym razem nie sugeruje marki samochodów.

Lato jeszcze nie minęło, ale strażnicy miejscy myślą o zimie. Obawiają się bowiem, że ich komenda przy ulicy Krakowskiej nie będzie ogrzewana.

Dotychczas ciepło do budynku było dostarczane z kotłowni Przędzalni Czesankowej Elanex. Ale przedsiębiorstwo w połowie lipca zostało postawione w stan upadłości. Likwidator firmy wypowiedział komendzie SM umowę na dostawy ciepła. Żeby strażnicy nie marzli, musi być inne źródło zaopatrywania budynku w energię cieplną.

Rozpatrywano różne warianty ogrzewania komendy. Można przyłączyć budynek do sieci Przedsiębiorstwa Energetycznego Systemy Ciepłownicze. Koszt wybudowania ciepłociągu i przyłącza szacowany jest na 135 tys. zł. Eksploatacja w sezonie grzewczym kosztowałaby 45 tys. zł. Komenda korzystałby z kotłowni PESC przy Krakowskiej. Inna możliwość to zainstalowanie kotłowni gazowej. Piec firmy Viessman kosztuje 190 tys. zł. Za gaz, licząc w aktualnych cenach, trzeba będzie zapłacić 45 tys. zł. Ponadto konieczna będzie wymiana grzejników. Kolejny wydatek - 40 tys. zł, bez montażu.

Można kupić tańszy piec gazowy np. Unical za 150 tys. zł. Ale wyższe będą koszty eksploatacji - 55 tys. zł.

W magistracie zdecydowano, że komenda zostanie podłączona do sieci PESC. Wybudowanie sieci i przyłącza zajmie dwa miesiące.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto