Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Byli strażnicy miejscy i policjanci skazani

js
janusz strzelczyk
Sąd Rejonowy w Częstochowie skazał 3 byłych strażników miejskich i 2 policjantów, za pobicia przechodniów, na kary od 6 miesięcy do 1 roku pozbawienia wolności, w zawieszeniu na 3 lata. Ponadto oskarżonym wymierzono kary grzywny po 1000 zł.

- Wyrok został oceniony jako słuszny i w tej sprawie prokuratura nie złożyła apelacji - informuje prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ skierowała do Sądu Rejowego w Częstochowie, akt oskarżenia przeciwko 3 strażnikom miejskim i 2 policjantom, dotyczący pobicia przechodniów.
W toku śledztwa ustalono, że w dniu 29 sierpnia 2013r. oskarżeni udali się w rejon ogródków działkowych przy ul. Jutowej w Częstochowie, gdzie spożywali alkohol. Około godz.18.30 udali się w kierunku dworca PKS, przechodząc tzw. mostkiem nad rzeką Wartą, na ulicę Krakowską. Potem znaleźli się przed jedną z kamienic, gdzie zauważyli 5 mieszkańców tej dzielnicy.  Dwóch mężczyzn z grupy strażników i policjantów zaczęło słownie zaczepiać te osoby, a jeden z policjantów uderzył w głowę mężczyznę, stojącego w tej grupie. Wtedy czterech przechodniów uciekło do pobliskich bram, a kobieta znajdująca się w tej grupie udała się do domu i zawiadomiła o zdarzeniu policję.
Następnie jeden z policjantów uderzył głową w twarz mężczyznę, który wyszedł z bramy, po czym użyto w kierunku tej osoby gazu łzawiącego. Potem wszystkie osoby towarzyszące napastnikowi, zaczęły bić pokrzywdzonego rękami i kopać go po całym ciele. Gaz łzawiący został także użyty w stosunku do towarzyszącej pokrzywdzonemu kobiety. Pokrzywdzeni uciekli z miejsca zdarzenia do pobliskiej bramy i telefonicznie zawiadomili policję.
Opisane wyżej ataki na przechodniów były widziane przez kilka osób, stojących przed pobliskim sklepem.
Później grupa strażników miejskich i policjantów skierowała się na ulicę Małą, gdzie zachowywała się głośno i zaczepiała przechodniów. Następnie podeszła do trzech mężczyzn, stojących przed sklepem. Jeden z policjantów rzucił w kierunku tych osób niedopałek papierosa, uderzył pięścią w twarz jednego z mężczyzn i użył gazu łzawiącego. Do zdarzenia włączyły się także pozostałe osoby używając gazu łzawiącego oraz bijąc i kopiąc przechodniów. Pokrzywdzeni uciekli w stronę Galerii Jurajskiej i katedry, a napastnicy odeszli w kierunku ulicy Mokrej.
Około godz.19.00 grupa 3 strażników miejskich i 2 policjantów została zatrzymana w rejonie ulicy Krakowskiej. Wszyscy zatrzymani znajdowali się pod wpływem alkoholu (1-1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu).
Po przewiezieniu pokrzywdzonych do szpitala stwierdzono u nich stan po poparzeniu gazem w postaci zaczerwienienia spojówek i powiek, a także powierzchniowe obrażenia ciała.
W toku śledztwa ujawniono na odzieży jednego z pokrzywdzonych obecność śladów chemicznych. Na podstawie opinii biegłego z zakresu chemii stwierdzono, że mogą one pochodzić z ręcznych miotaczy środków drażniących, będących w dyspozycji policjantów, biorących udział w zdarzeniu.
Ponadto ustalono, że w trakcie zdarzenia żaden z podejrzanych nie wykonywał połączeń na numery alarmowe, w celu powiadomienia o nim właściwych służb porządkowych.
Jednocześnie stwierdzono, że w latach 2011-2013 żaden ze strażników miejskich i policjantów, nie podejmował czynności służbowych wobec pokrzywdzonych w niniejszej sprawie.
Prokurator przedstawił strażnikom miejskim i policjantom zarzuty udziału w pobiciu 10 osób. Żaden z podejrzanych nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. W złożonych wyjaśnieniach podejrzani przedstawili wersję zdarzeń, która różni się od wersji pokrzywdzonych i przesłuchanych świadków. Według podejrzanych zostali oni zaczepieni przez przechodniów, którzy kierowali w stosunku do nich wyzwiska, gdyż rozpoznali w nich funkcjonariuszy służb porządkowych. Podejrzani zaprzeczyli również, że w trakcie zdarzenia używali gazu łzawiącego.
Opisane wyjaśnienia uznano za niewiarygodne, gdyż są one sprzeczne z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym, a w szczególności opiniami biegłego lekarza oraz zeznaniami świadków zdarzenia.
Przestępstwo udziału w pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu, jest zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto