W sobotę zginął na swojej posesji 68-letni mężczyzna.
Wyszedł z domu po wodę, poślizgnął się i wpadł do studni. Nikt nie zauważył nieszczęścia. Dopiero zaniepokojeni dłuższą nieobecnością 68-latka lokatorzy rozpoczęli poszukiwania. W końcu powiadomili policję. Na pomoc wezwano też strażaków i pogotowie ratunkowe, ale było już za późno. Mężczyznę wyciągnięto ze studni. Nie dawał oznak życia.
Wideo
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!