Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bitwa o handel

Marcin Twaróg, Irena Bazan
Przez kolejne trzy niedziele zbierane były w kościele podpisy pod naszym wnioskiem. W sumie poparło nas kilkuset parafian – mówi ks. Stanisław Kończyk, kapłan z parafii św. Józefa. Fot: Mariusz Pietrzyk
Przez kolejne trzy niedziele zbierane były w kościele podpisy pod naszym wnioskiem. W sumie poparło nas kilkuset parafian – mówi ks. Stanisław Kończyk, kapłan z parafii św. Józefa. Fot: Mariusz Pietrzyk
Niedziele, a nawet połowa sobót, powinna być wolna od pracy – takie hasło przyświeca wnioskodawcom, którzy żądają wprowadzenia zakazu handlu w te dni w super- i hipermarketach.

Niedziele, a nawet połowa sobót, powinna być wolna od pracy – takie hasło przyświeca wnioskodawcom, którzy żądają wprowadzenia zakazu handlu w te dni w super- i hipermarketach. W ostatnich dniach bitwa o handel wyraźnie się zaostrza.

Do częstochowskiej rady miasta trafiły właśnie dwa wnioski w sprawie wolnych niedziel autorstwa Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” oraz parafii pw. św. Józefa – patrona robotników.

– Działaliśmy równolegle, nie porozumiewaliśmy się w tej sprawie, ale bardzo nam miło, że księża z tej parafii nas popierają i mają na ten temat takie samo zdanie – powiedział nam Mirosław Kowalik, przewodniczący związku. – Chodzi nam o łamane prawo pracowników do wypoczynku, które to prawo gwarantuje im kodeks pracy. Pracownicy supermarketów są zmuszani do pracy w niedziele i święta, co rozbija życie rodzinne tych ludzi. Po drugie uważamy, że wprowadzenie zakazu dla dużych sklepów będzie wyrównaniem szans dla małych, rodzinnych sklepików.

Podobne racje kierowały kapłanami z parafii św. Józefa, dla nich jednak najważniejsze jak mówią było niedawne przesłanie Ojca Świętego do uczestników pielgrzymki mężczyzn do Piekar.
– Ojciec Święty wyraźnie mówi o niedzieli bożej i naszej – opowiada ks. Stanisław Kończyk, kapłan z parafii św. Józefa. – Z tego m.in. powodu ksiądz proboszcz Bronisław Preder zdecydował się na przeprowadzenie akcji informacyjnej wśród wiernych i opracowanie wniosku do władz miasta. Przez kolejne trzy niedziele zbierane były w kościele podpisy pod naszym wnioskiem. W sumie poparło nas kilkuset parafian.

Swój wniosek przygotowały także środowiska kupieckie trzynastu organizacji Sosnowca, Będzina, Dąbrowy Górniczej, Myszkowa, Jaworzna i Zawiercia zrzeszonych w Konfederacji Samorządu Gospodarczego. Być może gotowy projekt uchwały trafi na posiedzenie rady miasta w Sosnowcu już na najbliższej sesji. Tu jednak chodzi nie tylko o wolną niedzielę, ale i... pół soboty. Uchwała określa szczegółowo, że placówki handlu detalicznego o powierzchni sprzedaży powyżej 300 mkw mają zakaz sprzedaży od godz. 14 w sobotę do godz. 5 w poniedziałek.

– Dlaczego akurat 300 mkw? Wydaje się nam, że w naszych polskich warunkach, to granica, która dzieli niewielki sklep i duże przedsiębiorstwo handlowe. Zresztą ta powierzchnia jest do dyskusji, na którą bardzo liczę – mówi Wilhelm Zych, przewodniczący Sosnowieckiej Rady Samorządu Gospodarczego.
W uzasadnieniu wniosku znaleźć można odwołanie się do „ochrony kupiectwa polskiego”. Przewodniczący tłumaczy, że niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że robiąc zakupy w hipermarketach fundują miejsca pracy w Niemczech, Holandii, czy Włoszech, gdy tymczasem brakuje miejsc pracy w Polsce.
– Nie liczę na szybkie przegłosowanie tej uchwały. Pewnie za pierwszym podejściem się to nie uda. To będzie test stanu mentalnego naszych rajców – zapowiada Wilhelm Zych.


Pierwsi

Pierwsze próby walki z hipermarketami otwartymi w niedziele i święta podejmowano w Zgierzu. Radni przegłosowali uchwałę zabraniającą handlu tylko dużym sklepom. Wojewoda łódzki uchylił ją jednak, jako sprzeczną z konstytucyjną zasadą równości podmiotów gospodarczych. To na chwilę wstrzymało dążenia środowisk kupieckich w innych miastach – Kwidzyniu, Malborku, Elblągu i Łodzi. Ale nie na długo.

W Radomiu już najbliższa niedziela będzie wolną od pracy w hipermarketach. Tamtejsi radni wprowadzili bowiem zakaz handlu fortelem – bez rozgraniczania na sklepy małe i hipermarkety. Pozostawili jednak sprytną furtkę w postaci trzech godzin od godz. 11 do godz. 14, w których handel będzie dozwolony. To ich zdaniem ma spowodować, że właścicielom hipermarketów i supermarketów nie będzie się opłacało ich otwierać, a jednocześnie da szansę na zarobek sklepikom osiedlowym.



Tam zakaz już jest

Generalny zakaz handlu w niedzielę obowiązuje w Austrii, Belgii, Danii, Francji, Niemczech, Grecji, Włoszech, Luksemburgu, Holandii, Słowenii i na Malcie i Cyprze. Zwykle jednak zakaz nie dotyczy regionów turystycznych oraz lotnisk i stacji kolejowych oraz kilku wybranych niedziel w roku.
Bez ograniczeń handlować można w Czechach, Estonii, Portugalii, Irlandii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, na Węgrzech, Łotwie, Litwie i Słowacji.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto