Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będzie lepiej?

JANUSZ STRZELCZYK
- Ciężko się tu żyje - mówi Maria Krauze.  /  JAKUB MORKOWSKI
- Ciężko się tu żyje - mówi Maria Krauze. / JAKUB MORKOWSKI
Bloki likwidowanej przędzalni Elaneks będą administrowane przez Zakład Gospodarki Mieszkaniowej Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Umowę o przejęciu domów przy ul.

Bloki likwidowanej przędzalni Elaneks będą administrowane przez Zakład Gospodarki Mieszkaniowej Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Umowę o przejęciu domów przy ul. Krakowskiej 80 i Stawowej 20 podpisali likwidator przedsiębiorstwa Marek Dębecki i przedstawiciele gminy - wiceprezydent miasta Zdzisław Ludwin oraz naczelnik Wydziału Geodezji UM Paweł Kubik.

W tych blokach mieszka 104 najemców, w sumie ponad 400 osób. Umowa powinna rozwiązać problemy mieszkańców z dostawami ciepłej wody, ogrzewania i energii elektrycznej. Upadająca firma nie płaciła rachunków za media. W konsekwencji odcinano c.o. i prąd elektryczny; także w sieciach prowadzących do bloków zakładowych.

Część zakładowego osiedla to stare fabryczne domy, pamiętające koniec XIX wieku. Tu żyje się najtrudniej.

- Nie wiedziałam, że miasto ma przejąć te domy - mówi Maria Krauze. - Mieszkam z mężem i synem w starym bloku. Niby na pierwszym piętrze, ale to jest poddasze. Od 23 lat, jak tu mieszkam, tylko raz pomalowano klatkę schodową. Dach jest jedynie łatany. Okna strach otworzyć, bo futryny wypadają. A płacę 130 zł na miesiąc za 46 metrów kwadratowych. Bez ciepłej wody, centralnego ogrzewania.

W najstarszej kamienicy są wspólne ubikacje. W tych domach niewiele zmodernizowano nawet w czasach prosperity Elaneksu. Lokatorzy sami wprowadzali w miarę możliwości ulepszenia w funkcjonowaniu mieszkań. Po podpisaniu umowy między likwidatorem a miastem powinny się skończyć kłopoty z administracją. Przynajmniej taki jest cel tej umowy.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto