Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

AZS Częstochowa nie otrzymał licencji na grę w pierwszej lidze. Czy to koniec legendarnego klubu?

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
W 2012 roku AZS Częstochowa zdobył Challenge Cup, teraz może zniknąć ze sportowej mapy Polski
W 2012 roku AZS Częstochowa zdobył Challenge Cup, teraz może zniknąć ze sportowej mapy Polski ARC
Komisja Licencyjna Polskiego Związku Piłki Siatkowej podjęła decyzję o nie udzieleniu licencji Klubowi Sportowemu AZS Częstochowa na rozgrywki sezonu 2019/2020 I ligi mężczyzn (Krispol 1. Liga). Klub ma 7 dni na odwołanie od tej decyzji, ale brak porozumienia z kilkoma zawodnikami powoduje, że uzyskanie innej decyzji jest niemożliwe. Czy to oznacza koniec legendarnego klubu?

Komisja Licencyjna odmówiła wydania licencji Klubowi Sportowemu ASZ Częstochowa SSA na sezon 2019/2020 w związku z niespełnieniem wymogów przewidzianych w art. 27, pkt. 2 Regulaminu Wydawania Licencji Klubowych dla drużyn szczebla centralnego Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

- Od decyzji przysługuje odwołanie, które należy złożyć do Sądu Odwoławczego przy PZPS w ciągu 7 dni od daty otrzymania decyzji. Uzasadnienie decyzji zostało przekazane Klubowi drogą pisemną - informuje Polski Związek Piłki Siatkowej.

Zarząd klubu wydał wczoraj na Facebooku oświadczenie, z którego wynika, że nie będzie się odwoływał od decyzji, mimo że drużyna przygotowuje się do sezonu.

- Aktualnie nasza drużyna przygotowuje się do startu w rozgrywkach Krispol I Ligi Mężczyzn. Ekipa pod okiem trenerów Roberta Szczerbaniuka i Piotra Stachury trenuje na hali Politechnik należącej do Politechniki Częstochowskiej. Na pewno taka informacja ucieszy sporą część kibiców z racji dużo lepszej lokalizacji i powrotu do miejsca gdzie rodziła się potęga AZS-u Częstochowa. Obecnie w składzie jest 10 zawodników rozgrywający Łukasz Dąbrowski, Artur Błażej środkowi bloku Jakub Turski, Mariusz Wacek, Damian Zygmunt, atakujący Wiktor Kłęk przyjmujący Michał Marszałek, Tomasz Błądziński oraz libero Dominik Teklak i Jakub Bik. Skład jest w trakcie uzupełniania i kompletowania - informuje AZS Częstochowa.

Jak dodaje zarząd, od kilku miesięcy w klubie trwa proces restrukturyzacji i został przygotowany program naprawczy. Jednym z ważniejszych jego punktów było pozyskanie sponsora tytularnego, który ma zapewnić płynne funkcjonowanie klubu. Sponsora być może uda się ogłosić na dniach, na chwilę obecną trwa weryfikacja dokumentów niezbędnych do podpisania umowy. Co ważne udało się osiągnąć porozumienie z większością Zawodników za co im ogromnie dziękujemy i jesteśmy niesamowicie wdzięczni, gdyż wiemy z jak dużą wyrozumiałością z ich strony się spotkaliśmy.

- Klub ma 7 dni na odwołanie się od decyzji Komisji. Jednak bez owych porozumień nie ma to większego sensu. Zdajemy sobie sprawę, że podpisywanie ugody na okres kilkuletni nie jest bardzo optymistyczną informacją i jest nam przykro, że właśnie takie ugody proponować musimy, nie ma jednak innej możliwości. Intencją Klubu i o to walczymy, jest aby każda z osób, która swoją pracą na owe pieniądze zasłużyła mogła je otrzymać. Brutalna rzeczywistość jest taka, że bez licencji spółka zostanie po prostu zgłoszona do upadłości i jakiekolwiek próby odzyskania pieniędzy będą właściwie niemożliwe - tłumaczą przedstawiciele klubu.

"Chcemy poinformować również Kibiców o etapie rozmów z Magistratem. Na rok 2019 zostało zabudżetowane przez Radnych Miasta Częstochowy 1 mln złotych na Promocje miasta poprzez siatkówkę. AZS nie otrzymał w tym roku od miasta żadnego wsparcia finansowego, a przetarg na wspomniany powyżej cel nie został ogłoszony. Miasto jednak uważa, że z tych pieniędzy nie zostało nic… Fakt dziwi tym bardziej, że nie tak dawno zostały ogłoszone i rozstrzygnięte przetargi na żużel oraz piłkę nożną w planowanych kwotach czyli 3,5 mln oraz 1,5 mln - czyli w kwotach tożsamych z zaplanowanym budżetem. Na szerszy komentarz oraz poinformowanie o kolejnych krokach Klubu w tym temacie będzie jeszcze czas. Dziękujemy za Wasze wsparcie, które jest nieocenione. Każdego dnia robimy wszystko co w naszej mocy, aby AZS przetrwał. Prosimy o cierpliwość i wyrozumiałość" - kończy swoje oświadczenie zarząd klub.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto