Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

AZS Częstochowa gra z Jastrzębskim. AZS Częstochowa liczy na Wasz doping

Bartłomiej Romanek
AZS Częstochowa dzisiaj podejmuje Jastrzębski Węgiel. Częstochowianie znakomicie rozpoczęli sezon. Dzisiaj potrzebują dopingu kibiców, aby pokonać teoretycznie silniejszego rywala.

AZS Częstochowa nie będzie faworytem
AZS Częstochowa znakomicie rozpoczął nowy sezon PlusLigi. Podopieczni Marka Kardosa pokonali na wyjeździe bydgoski Transfer, sprawiając miłą niespodziankę częstochowskim kibicom.

AZS Częstochowa po zmianach kadrowych przed tym sezonem wydawał się silniejszym zespołem niż przed rokiem. Zespół stracił co prawda Grzegorza Boćka, ale pozyskanie takich zawodników, jak Michał Kamiński, Michał Bąkiewicz i Jakub Vesely, pozwalało mieć nadzieję, że AZS będzie miał znacznie bardziej udany sezon. Rok temu “akademicy” zajęli w PlusLidze dziewiąte miejsce.

Teraz apetyty AZS-u Częstochowa są większe i sięgają play-off, w których zagra osiem najlepszych drużyn. Tymczasem wyniki sparingów musiały mocno ostudzić ten entuzjazm, bo częstochowianie prezentowali się w nich co najwyżej przeciętnie, żeby nie powiedzieć słabo.

Na szczęście, kiedy przyszło do walki o punkty, okazało się, że AZS Częstochowa jest jednak w całkiem dobrej formie. Częstochowianie do meczu w Bydgoszczy przystąpili niezwykle skoncentrowani i zdeterminowani. I przyniosło to znakomity efekt.

Gospodarze wyraźnie nie potrafili sobie poradzić z częstochowianami i dwie pierwsze partie gładko oddali do 13 i 19.
Najbardziej wyrównana była trzecia partia, którą Transfer po dramatycznej końcówce wygrał ją 26:24. Jak się okazało, był to jedyny set, w którym bydgoszczanie mieli coś do powiedzenia.

Czwarty set to kolejny popis AZS-u, który wygrał bardzo łatwo 25:20. Bohaterem spotkania był bez wątpienia Michał Bąkiewicz. Jego “come back” do AZS-u Częstochowa wypadł znakomicie. Michał został wybrany MVP meczu. Bąkiewicz w Bydgoszczy zdobył aż 14 punktów, w tym 3 blokiem.

Miał niezłą skuteczność w ataku (44 proc.), ale imponował przede wszystkim odbiorem zagrywki, a więc elementem, który w poprzednich latach był jedną z bolączek naszej drużyny. Bąkiewicz miał 50 proc. bardzo dobrego przyjęcia i 33 proc. perfekcyjnego przyjęcia.

Na pochwałę zasłużył również Miłosz Hebda, który zdobył w Bydgoszczy 18 punktów przy skuteczności w ataku 47 proc. Częstochowianie zdominowali rywala blokiem.

W tym elemencie nasi siatkarze wygrali wyjazdowy mecz aż 16:6. Co ciekawe najwięcej bloków w AZS-ie miał nominalny atakujący Michał Kamiński, który zdobył w ten sposób aż cztery punkty.

Pierwsze zwycięstwo to jednak początek długiej batalii, bo w tym sezonie z powodu powiększenia ligi z 10 do 12
zespołów, sezon zasadniczy będzie się składał z aż 22 kolejek.

Kolejna odsłona PlusLigi już dzisiaj o godz. 18 w Hali Sportowej na Zawodziu. Tym razem rywalem AZS-u będzie Jastrzębski Węgiel. Rywale w pierwszej kolejce nieoczekiwanie przegrali u siebie z AZS-em Indykpolem Olsztyn 1:3, ale Jastrzębskiego nie wolno lekceważyć, bo ten zespół ma skład na co najmniej półfinał mistrzostw Polski.

AZS wciąż nie ma sponsora tytularnego, ale może liczyć dzisiaj na wsparcia najwierniejszych sponsorów, kibiców, którzy mogą pomóc naszym siatkarzom w sprawieniu kolejnej niespodzianki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto