- Mundurowi z częstochowskiej „trójki” pojechali do jednego z mieszkań na terenie miasta, gdzie według zgłoszenia pomiędzy 38-latką, a jej 37-letnim mężem doszło do nieporozumień na tle nadużywania alkoholu przez mężczyznę - mówi aspirant sztabowy Barbara Poznańska, oficer prasowy częstochowskich policjantów.
Kiedy policjanci dotarli pod wskazany adres, zastali małżonków, którzy właściwie doszli już do porozumienia. Pewnie zakończyłoby się rozmową pouczającą obu stron, gdyby nie fakt, że na stole leżała... szklana fifka.
- Mundurowi nabrali podejrzeń, że w mieszkaniu mogą być narkotyki. Jak się okazało, mieli nosa. W kuchennych szafkach ujawnili i zabezpieczyli 51 kolorowych tabletek i susz kolur zielonego. Kobieta przyznała, że tabletki extasy należą do niej, natomiast 37-latek oświadczył, że zabezpieczony susz należy do niego - wyjaśnia aspirant sztabowy Barbara Poznańska.
Oboje zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu.
- Policjanci przeprowadzili testy, które potwierdziły, że zielony susz to marihuana, z której można byłoby przygotować ponad 100 działek tego narkotyku, a kolorowe tabletki w liczbie 51 sztuk, to extasy - dodaje aspirant sztabowy Barbara Poznańska.
38-latka i jej 37-letni mąż zostali przesłuchani i usłyszeli prokuratorskie zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków. Decyzją prokuratora zostali objęci policyjnym dozorem. Wkrótce o ich losie zadecyduje sąd. Grozi im do 10 lat więzienia.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?