Andrzej Szewiński szefem PO. Częstochowska Platforma poprze Tomasza Tomczykiewicza!

Andrzej Szewiński i jego ludzie wzięli wszystko

Według naszych informacji Andrzeja Szewińskiego podczas głosowania poparło 76 z 77 głosujących. Dodatkowo Koło Miejskie nr 1, które jest znacznie liczniejsze i ma więcej przedstawicieli, wprowadziło do Rady Powiatu wszystkich swoich kandydatów.

Konkurencyjne Koło Miejskie nr 2, które założyli wiceminister finansów Izabela Leszczyna oraz poseł Grzegorz Sztolcman, w Radzie będzie mieć tylko czterech członków, wybranych "z klucza": Leszczynę, Sztolcmana i dwóch radnych Marcina Biernata oraz Jerzego Zająca.

- Także wśród delegatów, którzy będą reprezentować Częstochowę podczas wyborów wojewódzkich w PO, dominują przedstawiciele naszego koła. Mamy tam 43 głosy i wszyscy poprzemy Tomasza Tomczykiewicza, bo jesteśmy jego ludźmi - mówi senator Szewiński.

- Można powiedzieć, że Koło Miejskie nr 1 będzie teraz w częstochowskiej Platformie kołem napędowym - żartuje Andrzej Szewiński.

Pod Jasną Górą od wielu miesięcy mówi się, że PO jest podzielona. To dlatego powstało drugie koło miejskie, a nie dlatego, żeby, jak twierdzili jego założyciele, umacniać struktury partii w mieście. Tak przekonywujące zwycięstwo, które dla wszystkich komentatorów było wielką niespodzianką, to klęska wiceminister Izabeli Leszczyny. Jej koło faktycznie było mniejsze z racji na liczbę członków, ale nikt nie przypuszczał, że w nowych władzach lokalnych praktycznie nie będzie miała żadnych wpływów.

To do Andrzeja Szewińskiego będzie należał decydujący ruch przy układaniu list wyborczych podczas najbliższych wyborów samorządowych. Sam wymieniany jest w gronie kandydatów na prezydenta Częstochowy, ale na razie nie deklaruje startu, ale niczego nie wyklucza.

Andrzej Szewiński: stawiam na grę zespołową

- Grając w siatkówkę w AZS-ie, wiem, jak ważna jest gra zespołowa i na tym chcę opierać swoją pracę - mówi Szewiński, sugerując, że będzie chciał współpracować z całą częstochowską PO. - Co do przyszłych list wyborczych to uważam, że tak jak w sporcie, najlepiej sprawdzi się wariant mieszany: doświadczone nazwiska muszą wesprzeć nowi kandydaci.