- Był to mój pierwszy występ w tym sezonie w Polsce. Dzisiaj rano przyjechałem przetestowałem cztery silniki i jechało mi się dobrze tak samo jak w dwóch pierwszych biegach tego meczu. Tor był fajnie przygotowany, bo było pod koło, ale potem zrobiło się twardo i jechałem słabiej, bo brakowało mi mocy. Super sprawa, że udało mi się pomóc utrzymać tą Ekstraligę i wszyscy się z tego cieszymy. Było trochę nerwowo, jeszcze ja zepsułem swój jeden bieg, gdzie nie zdobyłem punktu - powiedział po zawodach Ales Dryml.
Żużlowiec podpisał kontrakt do końca sezonu 2011, czyli de facto tylko na spotkanie ze Startem Gniezno. Dobra postawa Czecha w tym spotkaniu sprawiła, że działacze być może skuszą się na rozmowy z zawodnikiem, jeśli chodzi o jego starty w barwach Włókniarza także w sezonie 2012. - Muszę porozmawiać z prezesem Marianem Maślanką, bo na razie nic nie wiem, a zawsze tak jest, że pytają się prezesi żużlowców, gdzie będą jeździć. Jeśli doszlibyśmy do porozumienia to nie ma problemu, a fajnie by było gdyby także trafił tutaj mój brat Lukas. Obaj moglibyśmy tutaj jeździć.
W sobotę w Mseno, Ales zapewnił sobie tytuł Indywidualnego Mistrza Czech. Jak żużlowiec ocenia występ w sobotnim turnieju? - Tam było dużo łatwiej. Było co prawda także nerwowo, bo do końca walczyłem o pierwsze miejsce, ale udało mi się ostatecznie wygrać.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?