Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„500 plus” na psa i kota! Zobacz, za które zabiegi u weterynarza nie zapłacisz! Pomogą samorządy

Katarzyna Wiśniewska-Lewicka
Katarzyna Wiśniewska-Lewicka
Zobacz, ile kosztują poszczególne zabiegi u weterynarza > > >
Zobacz, ile kosztują poszczególne zabiegi u weterynarza > > >freepik
W ostatnim czasie w wielu mediach pojawiają się informacja, że właściciele kotów i psów mogą liczyć na finansową pomoc samorządów – nazywając ją żartobliwie „500 plus na kota lub psa”. I jest to prawda. Wiele samorządów dofinansowuje zabiegi kastracji, sterylizacji lub czipowanie zwierząt domowych. Niektóre robią to od wielu lat. Korzystając z takiego programu, możesz dużo zaoszczędzić. Trzeba jednak pamiętać, że pieniądze nigdy nie są przekazywane „do ręki” czy wypłacane na konto na podstawie paragonu od weterynarza!

Każdy, kto ma w domu zwierzę (lub dwa, a może trzy...), wie, że jego utrzymanie tanie nie jest. Karma, żwirek, zabawki... Wszystko kosztuje. Jeszcze groźniej się robi, kiedy podopieczny zachoruje. Wizyta u weterynarza to spory wydatek, czasem przekraczający możliwości domowego budżetu. Zabiegi weterynaryjne, takie jak kastracja czy sterylizacja, również do tanich nie należą. Mogą to być kwoty rzędu nawet do tysiąca złotych!

„Nie stać mnie”

Wiele osób właśnie w ten sposób tłumaczy fakt, że nie zaszczepiło, nie wykastrowało czy nie zaczipowało swojego zwierzaka. Tymczasem jest możliwość, że za podobne zabiegi da się zapłacić mniej, albo nawet wcale. Nie każdy bowiem wie, że wiele samorządów wprowadziło u siebie programy walki z bezdomnością kotów i psów. Właściciele czworonogów mogą więc uzyskać od urzędu miasta lub gminy nawet kilkaset złotych dofinansowania do zabiegów weterynaryjnych.

Zobacz ceny usług weterynaryjnych:

Zanim jednak zdecydujemy się „wejść” do programu, warto przedzwonić do swojego urzędu i zapytać, czy w naszej miejscowości takowy istnieje i w jaki sposób z niego skorzystać. Trzeba bowiem pamiętać, że pieniądze nigdy nie są przekazywane „do ręki” czy wypłacane na konto na podstawie paragonu. Na ogół właściciele zwierząt są kierowani do wskazanych organizacji lub przychodni weterynaryjnych.

Czasem tylko czipowanie

Niektóre samorządy dofinansowują wszystkie wyżej wymienione zabiegi, inne znów wybrane. Na przykład w Piekarach Śląskich można liczyć na pomoc finansową w zaczipowaniu pieska.

- Akcję czipowania psów prowadzimy w Piekarach Śląskich od dwóch lat. To także forma walki z bezdomnością, bo w razie ucieczki zaczipowanego psa łatwiej odnaleźć właściciela. W tym wypadku mieszkaniec też może do nas podejść i podpisać oświadczenie, a my wystawiamy skierowanie do weterynarza – mówi Łukasz Nowara, kierownik referatu Gospodarki Komunalnej w Wydziale Inwestycji i Gospodarki komunalnej Urzędu Miasta w Piekarach Śląskich. - Koszty zabiegu pokrywa miasto, właściciel psa nic nie płaci.

Miasto finansuje też sterylizację kotów wolno żyjących.

- Sterylizację bezdomnych kotów finansujemy już od wielu lat. To forma zapobiegania bezdomności zwierząt – mówi Łukasz Nowara. - Zajmują się tym społeczni wolontariusze, ale mogą się do nas także zgłaszać mieszkańcy. Trzeba podpisać oświadczenie, że dany kot nie ma właściciela i podać miejsce jego bytowania. My wydajemy skierowanie do weterynarza i finansujemy zabieg.

Czasem pełny serwis

- Mamy trzy formy pomocy dla zwierząt. Pierwsza to dotacje na sterylizacje, kastracje i czipowanie zwierząt. Druga to sterylizacja bezpańskich kotów wolno żyjących, a trzecia – to sterylizacja i czipowanie błąkających się zwierząt znalezionych na terenie gminy. Trafiają one do schroniska, a tam, po 14-dniowej kwarantannie, są poddawane zabiegom – wylicza Ewa Kulisz, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Tarnowskich Górach.

W tym akurat mieście na przeprowadzanie zabiegów ogłaszany jest co roku konkurs, w którym startują organizacje pozarządowe. I to do tej, która w danym roku go wygra, należy zgłosić się z psem lub kotem do zabiegu. Wskazany przez nią weterynarz wykona go (dla nas) za darmo.
Ewa Kulisz dodaje, że w tym roku w Tarnowskich Górach taki konkurs będzie ogłoszony z początkiem wiosny. Warto więc poczekać.

Reasumując: kiedy już podejmiemy decyzję o sterylizacji, kastracji lub zaczipowaniu naszego futrzaka, zadzwońmy najpierw do urzędu miasta/gminy. Może się okazać, że samorząd sfinansuje zabieg. A pieniądze, które zostaną nam w kieszeni, będziemy mogli wydać na smaczki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto