Do rywalizacji przystąpił cały skład Włókniarza plus kilku dobrze znanych sympatykom żużla zawodników z innych klubów jak m.in. Patryk Dudek, Grigorij Łaguta czy Piotr Protasiewicz. Od samego początku karty rozdawały dwie najszybsze częstochowskie rakiety, czyli Fredrik Lindgren i Leon Madsen. Dobrze jechali również reprezentujący biało - zielone barwy Matej Zagar i Adrian Miedziński oraz występujący w Częstochowie pod flagą Rosji Grigorij Łaguta i Łotysz Andrzej Lebiediew (Lokomotiv Daugavpils). Ten ostatni po trzech startach zajmował drugie miejsce, ale szansę na zwycięstwo zaprzepaścił czwartym miejscem w kolejnym biegu i ostatecznie znalazł się tuż za podium. O tym kto wygra 47. Memoriał Idzikowskiego i Czernego zdecydował ostatni 20. bieg, w którym zmierzyli się: Madsen (po 4 biegach 11 pkt), Lindgren (po 4 startach komplet 12 pkt), Łaguta (10 pkt w 4 biegach) i Zagar (do tego biegu 9 pkt). Po emocjonującej walce 3 pkt przywiózł Duńczyk, a za jego plecami przyjechał Grigorij Łaguta, któremu udało się odeprzeć ataki szwedzkiego lwa, czyli Fredrika Lindgrena. Ostatecznie memoriał padł łupem Leona Madsena (14 pkt). Drugie miejsce zajął Lindgren (13 pkt), a trzecie Łaguta (12 pkt). Tyle samo punktów co Lebiediew - 11 - wywalczył Adrian Miedziński.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?