Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

30. rocznica VI Światowych Dni Młodzieży na Jasnej Górze ZDJĘCIA z 1991 roku

Janusz Strzelczyk
Janusz Strzelczyk
arc krzysztof kasprzak
Przed 30 laty, 14 i 15 sierpnia 1991, gospodarzem VI Światowych Dni Młodzieży była Częstochowa. Na spotkanie z Janem Pawłem II , na Jasnej Górze, przybyło półtora miliona młodych ludzi z całego świata.

W 1991 roku Jan Paweł II przybył do Polski z czwartą pielgrzymką. Była podzielona nieformalnie na dwie części. Nieformalnie, bo ta druga część – VI Światowe Dni Młodzieży, to było oficjalnie osobne wydarzenie.

W pierwszym dniu Światowych Dni Młodzieży w Sali Rycerskiej klasztoru jasnogórskiego miało miejsce bardzo kameralne, krótkie spotkanie z Janem Pawłem II. Uczestniczyło w nim około dziesięciu osób - m.in. ówczesny przewodniczący Solidarności Marian Krzaklewski, prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona z żoną, władze Jasnej Góry. Uczestniczyłem w tym spotkaniu, wtedy jako dziennikarz „Trybuny Śląskiej”.

Do Częstochowy przyjechało na VI Światowe Dni Młodzieży co najmniej 1,5 miliona młodych ludzi na spotkanie z papieżem Janem Pawłem II. Miasto liczyło wtedy 250 tys. mieszkańców. Częstochowa miała ledwie kilka miesięcy na przygotowanie VI Światowych Dni Młodzieży. Bezpośrednią odpowiedzialność za przygotowania, we współpracy z Papieską Radą Świeckich wziął na siebie Kościół częstochowski wraz z sanktuarium jasnogórskim i władzami świeckimi. Odpowiedzialni ze strony kościelnej za przygotowanie ŚDM byli ze strony Jasnej Góry o. Jan Pach, paulin, i ks. Marian Duda.
Tadeusz Wrona i ówczesny wojewoda częstochowski Jerzy Guła wybrali się do marszałka Senatu Andrzeja Stelmachowskiego i szefa Urzędu Rady Ministrów Krzysztofa Żabińskiego, aby uzyskać wsparcie finansowe na organizację Światowych Dni Młodzieży. Senat sfinansował przyjazd i pobyt w Częstochowie młodzieży z rozpadającego się Związku Radzieckiego. Zza wschodniej granicy przybyło 100 tysięcy młodych pielgrzymów.

Polski rząd przeznaczył dla Częstochowy, na organizację tego wydarzenia, a także m.in. na naprawę dróg, 40 miliardów starych złotych.

Trudno by było zorganizować taką imprezę, jak Światowe Dni Młodzieży bez pomocy wojska. Baza noclegowa i gastronomiczna w Częstochowie w 1991 roku była bardzo skromna. Obejmowała zaledwie ok. 10 tys. miejsc w różnych hotelach, campingach, w tym w domach zakonnych. Wprawdzie Częstochowa miała ogromne i sprawdzone doświadczenie w przyjmowaniu kilkusettysięcznych rzesz pielgrzymujących na Jasną Górę, po raz pierwszy jednak pielgrzymi ci mieli przybyć tak licznie i pozostać w mieście do sześciu dni. Na polach namiotowych rozstawiono namioty wojskowe. Doprowadzono wodę, elektryczność, ustawiono, specjalnie zamówione, przenośne sanitariaty. W dzielnicy Północ, gdzie był jeden z biwaków w trym miejscu potem wybudowano bloki. Udało się zorganizować dla pielgrzymów blisko milion sześćset tysięcy miejsc w dwóch strefach: pierwszej, obejmującej samą Częstochowę oraz gminy sąsiadujące (od 980 tys. do 1 360 tys. miejsc), oraz w strefie drugiej, obejmującej pozostałe gminy województwa częstochowskiego - dawała ona możliwość zakwaterowania ok. 350 tys. osób.
Sama Częstochowa została podzielona na cztery strefy: niebieską, żółtą, czerwoną i zieloną. Każda grupa otrzymywała skierowanie na nocleg czy ewentualnie wyżywienie, o kolorze odpowiadającym jednej z tych czterech stref. Ułatwiało to pielgrzymom orientację oraz dostęp do miejsca zakwaterowania i wyżywienia. Każda ze stref miała swoje centrum zakwaterowania, centrum kulturalne i rekreacyjne, a nawet również szpital.
Młodzież z zagranicy zakwaterowano w samej Częstochowie. Wypadało bowiem, aby gospodarze ustąpili miejsca gościom. W ramach miasta poszczególne grupy narodowe były kwaterowane wokół kościoła, w którym skupiała się działalność duszpasterska i katechetyczna w danym języku w dniach poprzedzających przyjazd Ojca Świętego.

Bardzo ważna była sprawa bezpieczeństwa papieża i uczestników spotkania z Ojcem Świętym.

W Częstochowie podczas Światowych Dni Młodzieży policja nie miała ani jednego zgłoszenia kradzieży, pobicia, czy wypadku.
Za to na Jasnej Górze przeżyliśmy chwile grozy. Na trybunie prasowej zamarliśmy, gdy nagle do papieża podbiegła Nigeryjka. Nie zdążyła zareagować ani ochrona watykańska ani polska. Na szczęście dziewczyna chciała tylko uściskać Ojca Świętego.

Na błoniach jasnogórskich zbudowano ołtarz (jest do tej pory), do którego prowadziły schody. Na początku uroczystości dla papieża zagrał Meksykanin Tony Melendez. Grał na własnej gitarze stopami. Nie ma rąk.
Młodzież nie wyjechała z miasta następnego dnia po zakończeniu spotkania z Ojcem Świętym. Pozostała w mieście jeszcze kilka dni. W Częstochowie chcieli jak najdłużej zostać Rosjanie. W tym czasie bowiem w Moskwie doszło do puczu Janajewa.

VI Światowe Dni Młodzieży na Jasnej Górze były wielkim wydarzeniem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto