Najgłośniejszą imprezą Wiosny Studentów był korowód żakowski, który przeciągnął ulicami z miasteczka studenckiego do historycznego ratusza. Po przejęciu symbolicznego klucza od bram miasta i krótkiej zabawie przebierańcy wrócili na campus.
Jak zwykle w przebraniach odbijały się jak w lustrze zdarzenia ostniego okresu. Był więc triumfujący na wszystkich niemal skoczniach narciarskich Adam Małysz. Jego juwenaliowy sobowtór był uskrzydlony jak samolot. Oglądaliśmy też wcale liczne stadko "szalonych krów". Dziewczęta w tych przebraniach gromione były przez innych okrzykami: krowy nie szaleć. One same nie przejmowały się tym ani trochę. Starały się wypłaszać jedynie chorobę BSE gromkim rosyjskim: paszła won!
W korowodzie nie zabrakło Murzynów ani Jaskiniowców, Osesków i pacjentów oddziałów psychiatrycznych. Była kapela podwórkowa i tajemniczy Robociarze z zielonymi gałęziami i domkami dla ptaków. Rektorzy obu uczelni Ryszard Szwed z WSP i Janusz Szopa z Politechniki Częstochowskiej uznali, że największą pomysłowością wykazał się "Małysz", on także otrzymał notebook i wyjedzie w daleką egzotyczną wycieczkę.
Wczoraj zakończyły się żakowskie zabawy i na kolejną Wiosnę Studentów w Częstochowie trzeba będzie czekać cały rok.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?